Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wracam.... tylko czy ktoś mnie tu jeszcze
pamięta?


Witajcie moje Kochane!!! 

Długo mnie tu nie było - przez moje załamanie dietowe i przez ogrom obowiązków - wykańczamy z mężem dom i naprawdę na nic nie ma czasu. W sierpniu całe dnie spędzaliśmy na budowie, a teraz jak zaczął się rok szkolny, to dodatkowo powróciła praca, lekcje z dzieciakami, itp. Na nic nie mam czasu :( Jestem zmęczona fizycznie i psychicznie. Nie dosypiam, wszędzie się spieszę, aby zdążyć ze wszystkim. 

A co do diety - starałam się naprawdę codziennie wrócić na dobre tory i codziennie wieczorami polegałam - efekt: waga wzrosła do 73 kg. Wreszcie od czterech dni trzymam się dietowo na 100% i dziś rano ujrzałam moją przyjaciółkę "szósteczkę z przodu": waga wskazała 69,7 kg. Wiem, że to na razie mały sukces, do wagi paskowej brakuje mi 3 kg, ale może wreszcie mi się uda, wyglądać na przykład tak:

Mam nadzieję, że uda mi się teraz także zaglądać do Was częściej i częściej zdawać relację co u mnie. Pozdrawiam serdecznie i zabieram się do lektury Waszych pamiętników!

Pa!

  • izunia199011

    izunia199011

    20 września 2014, 18:04

    Hej kochana! Ważne że jesteś z nami i się nie poddajesz :)

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    19 września 2014, 18:51

    Cześć Agulinko! Ja miałam bardzo podobnie z moją wagą. Kilkukilowe jojo. Widzę, że obie się podźwignęłyśmy:)) Fakt, najtrudniejsze są wieczory. Wtedy mnie napada wielki głód i motywacje moja polega na "od jutra a dziś się jeszcze najem". Od tygodnia jest dobrze. Walczmy razem! Do jakiej wagi dążysz? Ja do 62. Mamy ten sam wzrost:)))

    • agulina30

      agulina30

      20 września 2014, 06:59

      walczymy, walczymy! marzy i się 60-tka ;)

  • Gacaz

    Gacaz

    19 września 2014, 14:17

    Jak możesz pytać? Brakowało tu Ciebie. Dobrze, że jesteś aktywna. Kiedy przeprowadzka do nowego domu? Trzymam kciuki za wagę.

    • agulina30

      agulina30

      19 września 2014, 15:03

      chcielibyśmy jak najszybciej, ale stale "fachowcy" od różnych rzeczy przesuwają nam terminy i wszystko się odwleka :( tak naprawdę to brakuje nam tylko mebli - ale na nie też trzeba czekać. najpóźniej to chyba uda nam się za 2 m-ce. zobaczymy.

    • Gacaz

      Gacaz

      19 września 2014, 16:01

      Ja czekam na płytkarza, a przeprowadzka latem.

  • Gacaz

    Gacaz

    19 września 2014, 14:17

    Komentarz został usunięty

  • monikaplu

    monikaplu

    19 września 2014, 11:07

    Pewnie że Ci się uda!!Dasz radę!! Trzymam kciuki

  • liberteee

    liberteee

    19 września 2014, 10:58

    Właśnie wczoraj przeglądałam listę znajomych sprawdzając kto jeszcze tu jest :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.