Wreszcie moja łaskawa waga ruszyła się i dziś zobaczyłam: 68,5 kg. Ale od tygodnia miałam zastój i strasznie mnie to wkurzało! Idzie to wszystko w ślimaczym tempie!
Wczoraj z tego wszystkiego o włos nie zajadłam! No prawie już szłam do kuchni i w głowie miałam poukładane, co pochłonę: bułę z ketchupem i żółtym serem, czekoladki, małe marsiki, pączka /został zamrożony w tłusty czwartek/, ciasto kokosowe /też zachomikowane w zamrażarce/, kruche ciasteczka. Ale wiecie co? Bałam się.
Bałam się, że przez zajedzenie znów zobaczę 7 z przodu na wadze i że wrócą do mnie kompulsy i już "popłynę" na dłużej.
Wygrałam! Nie skusiłam się i dziś rano niespodzianka-prezent - mały spadeczek wagi. Cieszę się! Bitwa wygrana.
Mam zamiar wygrać wojnę!!!Czego i Wam życzę!
Miłego dnia!!!
EDIT.: Dowiedziałam się właśnie, że dziś jest "DZIEŃ MĘŻCZYZN" - jak i czy Wy w ten dzień świętujecie? Ja właśnie pobiegłam do sklepu i kupiłam swoim mężczyznom po słodkiej czekoladzie /sama od nich z córcią dostałyśmy po różyczce - więc chyba się ucieszą?/
EDIT.: Dowiedziałam się właśnie, że dziś jest "DZIEŃ MĘŻCZYZN" - jak i czy Wy w ten dzień świętujecie? Ja właśnie pobiegłam do sklepu i kupiłam swoim mężczyznom po słodkiej czekoladzie /sama od nich z córcią dostałyśmy po różyczce - więc chyba się ucieszą?/
fiszki
11 marca 2014, 11:32Ale ja mam mięśni raczej mało.... muszę je wydobyć! :) bo póki co przykryły się dość szybko przez stresowe objadanie się - w listopadzie ważyłam 65... a teraz ni nic nie chce mi się waga ruszyć z 73 i nie wiem co robić... zazdroszczę Ci tej 6 z przodu!!! :D trzymaj tak dalej!
Lisaveta_
11 marca 2014, 10:25Ja również gratuluje spadku, z takiej samej wagi zaczynałyśmy. Dasz rade wierze w Ciebie.
jolakosa
11 marca 2014, 07:14ja nie śwętowałam mężowi powiedziałam ze dla mnie jest moim małych chłopcem i swieto obchodzi we wrzesniu ':) ale córeczka kupiła mu czekoladę :)
Saineko
10 marca 2014, 20:29dobrze :)
Halincia01
10 marca 2014, 19:34Gratulacje!
agulina30
10 marca 2014, 19:13Boże! Strzeliłam sobie samobója tymi czekoladami! Siedzę i patrzę /prawie z wywieszonym jęzorem/ jak domownicy zajadają słodkości! Ale nie dam się, kurna!
Cinderella...
10 marca 2014, 18:36Brawo :)
agulina30
10 marca 2014, 17:50oj! ja codziennie zmagam się też z lenistwem, ale zaciskam zęby i ćwiczę! chyba się opłaca zaciskać te zębiska!
Pulherina
10 marca 2014, 17:45Gratuluję! Super jest wygrać taką walkę z sobą i zobaczyć efekt na wadze. Ja walczę z lenistwem. :)
Mania9911
10 marca 2014, 17:17Gratuluję wytrwałości! Mam nadzieję, że mnie również uda się zrzucić te zbędne kilogramy. Ty masz już pomad 10 za sobą, dobrze, że nie skusiłaś się na nic słodkiego. Późniejsza lawina i popłynięcie tylko zmniejszyłoby Twój zapał do dalszej walki. ;) Pozdrawiam! ;)
Himek
10 marca 2014, 17:05Gratuluje wytrwałości. :)
agulina30
10 marca 2014, 16:28dzięki kochane Vitalijki za Wasze wsparcie!
sarna88
10 marca 2014, 16:17ładnie :D gratuluję wytrwałości :d
carmelek...
10 marca 2014, 15:20Dziękuje i również gratuluje 6 z przodu :)
carmelek...
10 marca 2014, 15:14Nic specjalnego nie stosuje,jem z umiarem i przez pewien czas ćwiczyłam :)
madzialkas
10 marca 2014, 14:40Super, że Ci się udało i nie skusiłaś się na te zakazane rzeczy. Tak trzymać. I gratuluję spadku. :)
majeczka08
10 marca 2014, 12:18Super! Jesteś twarda ! Gratuluję. Zastoje są straszne... ale trzeba być twardym. Pozdrawiam i powodzenia :)
SpelniajacaSweMarzenia
10 marca 2014, 09:55gratuluje ! oby tak dalej ! :)))
Angie91
10 marca 2014, 09:37Super, gratuluję ;)
angelisia69
10 marca 2014, 09:36hehe to strach pomogl ;-) i dobrze,dzieki temu napewno waga sie odwdzieczy