Mojej wadze znów odbija a juz zaczynałam sie cieszyć że ładnie spada......a ona znowu robi mi psikusy i choć dietke trzymam w 100% płata mi figle raz 1kg w góre raz w dół co jest grane? Mam już dość .....JA CHCE 89 DO WIELKANOCY 1h dziennie zajmuje mi marsz + 30 minut rowerek lub aerobik na więcej cwiczen nie moge sobie pozwolic bo musiałabym wstac o 4 lub isc spac o 2 w nocy buuuuu....co jest zemną nie tak że moja waga tak czesto warjuje? Już sama niewiem jak ruszyć ją z kopyta ...juz się nawet zastanawiałam czy nie jem zamało ? bo ostatnio omijam podwieczorki dlatego że jestem pełna a na kolacje zjadam tylko dwa wafle ryzowe z czyms mało kalorycznym.....do tego jestem czesto zmeczona i spiąca.....mam nadzieje że to wszystko szybko minie ......moje dzisiejsze menu: śniad 2 kromki razowca z szynką IIśniad. jogurt ...obiad warzywa usmarzone nałyzeczce oliwy ....kolacja będzie 1 wafel ryzowy+ 1 jajko ....no i oczywiscie mój 4km marsz + dzisiaj rowerek i ćwiczenia na ab swingu...Pozdrawiam was i zmykam poczytac co u was!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
iwoncita
16 marca 2010, 19:26takie wahania nie przejmuj sie tym i nie łam mi sie tutaj!!!!!nosek do góry waż sie co tydzień zobaczysz efekty!!!czasami to woda poprostu zatrzymyje sie w organizmie!!tulę mocno!!i nie smutamy już:)
MARGOLKA26
16 marca 2010, 19:13A MOŻE JAKIŚ DIETETYK BY CI PODPOWIEDZIAŁ JAK SOBIE PORADZIĆ Z TYM ZASTOJEM?POZDRAWIAM
qwas
16 marca 2010, 15:59to rzeczywiście wkurzające jak ta waga szaleje ... cierpliwości i nie zaniedbuj diety i ćwiczeń i bankowo się ruszy . trzymam kciuki