Największym wrogiem szczupłej i zdrowej mnie, jest stołówka pracownicza. Odkąd zaczęłam nową pracę niestety zrobiłam się okrąglejsza. Dlaczego spytacie. A mianowicie po prostu z czystego lenistwa nie chciało mi się gotować, więc chodziłam na obiady do stołowki firmowej. Moje prywatne śledztwo wykazało, że oprócz tego że jedzenie jest średnio dobre i raczej niezdrowe, zawiera prawie we wszystkim duże ilości mąki (no może trudno by ją znaleźć w kompocie, ale kto wie).
Dlatego też w ramach zmiany nawyków żywieniowych (trudne słowo) postanowiłam gotować w domu (jeszcze trudniejsze słowo). Nie chwaląc się gotuję dobrze, ale tutaj trzeba zrobić coś szybko i zdrowo, więc jest okazja do poszerzania horyzontów kulinarnych :)
W każdym razie kończąc przydługawy wywód mój - od dwóch tygodni w większości przynoszę własne jedzenie do pracy, co skutkuje lepszym samopoczuciem (psychicznym) ale też brakiem wzdęć i bólów brzucha, które te towarzyszyły mi przez ostatnie parę miesięcy.
A soczewica - dziś po przeszukaniu trzech sklepów udało mi się ugotować zupę własnego pomysłu. Zdrowa, mało kaloryczna, oczyszczająca i bardzo smaczna!
Polecam!
daisy.lilla
15 stycznia 2010, 13:54dzięki za miły koment:] gratuluje zrzuconych kilogramów, najwaznejsze to wspierać się nawzajem:) na pewno się uda buziaki
agossa
14 stycznia 2010, 23:59kilka ząbków czosnku, 1 cebula, 1 marchew, 1 ziemniak, kawałek selera - podsmażyć na oliwie. Ugotować szklankę soczewicy czerwonej (gotujemy ok 15 minut). Łączymy składniki, zalewamy ok 2 l wody. Przyprawiamy curry, gałką muszkatołową, 1 kostka bulionu, sól, pieprz do smaku. Gotujemy aż warzywa zmiękną. Miksujemy blenderem, dodajemy jogurt naturalny. A potem pozostaje już tylko wcinać :) ps. oczywiście można eksperymentować, dodać inne przyprawy, może inne warzywa. Smacznego!
specyficzna
14 stycznia 2010, 23:30podobnie jak Ty uwielbiam aqua i ostatnio jadam soczewice ;) pozdrawiam
positive29
14 stycznia 2010, 23:23poprosze o przepis na zupke