Oj dziś to chyba nawet powinna być pokazywana palcem ku przestrodze Was wszystkich :(
Drogie Panie oto Agnieszka z której nigdy nie bierzcie przykładu. Dziś dałam ciała na całej linii. Nie zrobiłam nic, przeleżałam dzień w łóżku, nie pobawiłam się z synkiem, nie posprzątałam ani nie ugotowałam. Dawno nie miałam tak beznadziejnego dnia. Na dodatek pochłonęłam masę niedozwolonych rzeczy i napoi i nie byłam na treningu don dna.
I co z tego, że wczoraj na kolacji służbowej zamówiłam najlżejsze dania, nie wypiłam nawet jednej lampki wina i uciekłam przed deserem :P
No ale cóż czasem i tak bywa. Kiedyś moje całe weekendy wyglądały w taki sposób jak dziś. Od pięciu lat staram się ich nie marnować na leżenie w wyże i nie będę się tu usprawiedliwiać chorobą :/
Moje drogie Panie przesłanie jest takie każdemu zdarza się gorszy dzień, każdy ma prawo do porażek, ale nie poddajemy się. Dążymy dalej do naszych celów. Do bycia szczupłą laską, idealną żoną i mamą, perfekcyjną panią domu :)
Dlatego aby jutro nie mieć jeszcze większych wyrzutów sumienia biorę się za sprzątanie :) Wiem, że już późno ale nie będę tego musiała robić jutro od rana, a w zamian za to będę mogła bawić się z synkiem :)
Stara Aga powiedziałaby, że ten dzień był i tak już beznadziejny więc zacznę być idealna od jutra i otworzyła by pakę czekolady w łóżku :P
Więc chyba jednak nie jest ze mną aż tak źle.....
agnieszka.1988
24 października 2016, 10:15Moje drogie powiem Wam, że wczoraj to nadrobilam chyba zaległości w domowych obowiązkach za cały miesiąc (nawet umyłam okna). Sąsiedzi patrzyli na mnie jak na nienormalną, że w niedziele tyle śmieci wynoszę. Dobrze, że mieszkam na 5 piętrze i nie używam windy więc takie 6/7 kursów zrobiło swoje :)
agnieszka.1988
24 października 2016, 10:14Komentarz został usunięty
angelisia69
23 października 2016, 03:02To niech nowa Aga od dzis rana,PRODUKTYWNIE spedzi dzien,zeby pod koniec niczego nie żalowac ;-) 1dzien w tyg. resetu jak wczoraj moze byc przydatny,ale bez podjadania :P Pozdrawiam
agnieszka.1988
23 października 2016, 09:45Dziś będzie się działo, muszę nadrobić dwa dni :)
agnieszka.1988
22 października 2016, 22:12Witam Asiu :) właśnie zawsze powtarzałam od jutra, albo częściej od poniedziałku :P Tak jak napisałam stara Agnieszka powiedziałaby dokładnie że jutro się za to wezmę, od jutra znowu wracam na dietę i do ćwiczeń i leżąc tak do rana obejrzała film i wsunęła tonę ciastek. A nowa Aga zebrała się z łóżka po 20, nie zjadła ciastka tylko wypiła szklankę wody i wzięła się za robotę. Pozmywałam, sprzątnęłam całą kuchnie na błysk, łącznie z umyciem szafek i podłogi, zdjęłam i poskładałam pranie i wstawiłam nowe i zaraz je rozwieszę, a to wszystko w rytm muzyki tanecznie (więc może spaliłam parę tych niedobrych kalorii :P ) a może jeszcze mały trening a potem kąpiel o tak :)
aska1277
22 października 2016, 21:15W takim razie od jutra wracasz na właściwe tory :) powodzenia :)