Moje drogie Panie,
muszę zmienić swoje odżywianie. Muszę bo inaczej zwariuje. O tej porze roku jestem wiecznie chora, ciągle coś łapie a teraz przecież pracuje w szkole wśród dzieci (chodzących zarazek). Trzeba było jeść warzywka i owoce latem. Teraz mam efekty :(
Zła dieta=brak odporności bo niby skąd organizm ma czerpać siły.
PODSUMOWANIE wczorajszego dnia:
kalorie 1659
do 14 super posiłki naszprycowane warzywami i zdorwymi kaloriami, potem trochę gorzej na obiado-kolacje pieszeń taka ala rzymska ale w wersji light (tylko zmiast jednej porcji wsunełam dwie) i najgorszy grzech ukradłam dziecku pół snickersa :(
Dziś jest nowy dzień i dziś kolacja służbowa ;( Trzymajcie kciuki :)
aaaa zapomniałambym udało mi się pół godziny poćwiczyć w domu (choroba a raczej mąż nie pozwoliły pójść na spinning)
angelisia69
21 października 2016, 13:23Moja droga pociesze cie ze ja od 4lat priocz kataru nic nie lapie,mimo ze w domu syn wiecznie chory :P Czemu?Wlasnie temu ze jem zdrowo i sie ruszam,ale bez restrykcji.Mam zasade 80/20 czyli 80% czysta micha,duuuuzo warzyw,miesko/ryby/kasze a reszta posilkow jakas zachcianka typu batonik czy male chipsy.I odpornosc mam konska,bo wszystko bierze sie ze srodka.Tak wiec pocieszenie dla ciebie-jesli zaczniesz zmieniac nawyki to procz pieknej fogury zaoszczedzisz kase ktora wydalabys na leki i kupisz sobie jakiegos ciuszka ;-)
agnieszka.1988
21 października 2016, 13:29już pal licho te kasę ale ja się męczę. Siedze teraz wpracy z glutem do pasa, nikt do mnie nie podchodzi. Na l-4 nie bardzo mogę. Ehh i tak co roku. Mój synek ma na całe szczęście (odpukać) odpornośc po tacie i owszem czasem coś przyniesie do domu (najczęściej jelistówkę) ale on choruje dzień a ja tydzień :/
angelisia69
21 października 2016, 13:42no to skoro nie masz wrodzonej/genetycznej odpornosci,to nie pozostaje nic innego jak zmioana nawykow zywieniowych ;-) Nawet i cera/cialo wyglada mlodziej jak sa odpowiednio odzywione tj.witaminy NATURALNE,zdrowe tluszcze i inne mikro/makroelementy.Teraz mozesz sie tylko wspomoc na przyszlosc wit.C (aronia,dzika roza,natka pietruszki,papryka) zdrowka ;-)
agnieszka.1988
21 października 2016, 13:45Wiem że cera przy odpowiednio zbilansowanej diecie wygląda bosko :) Trzeba się wziąć ale nie tak jak do tej pory na pół gwizdka. Powiedz mi jeszcze skąd Ty czerpiesz energię i jak to się wszystko u Ciebie zaczeło (bo dla mnie najgorsze jest zacząć-zorganizować wszystko bo ja to chciałabym wszystko na raz przez to się poddaje). Nigdy nie byłam idealną mamą i żoną, nic nie było idealne. Teraz chce to zmienić być zorganizowana jak Ty :) podpowiedz coś :)
angelisia69
21 października 2016, 13:52nie powiem ci jak sie zaczelo,bo nie pamietam.Nie ma na to zlotej metody,poprostu trzeba czasu!!Wszystko powoli z tygodnia na tydzien cos nowego wdrążasz w swoim życiu,zmieniasz złe na lepsze,aż w koncu dojdziesz do porozumienia ze swoim cialem/trybem zycia itd.Niektorym pomaga plan na kartce,innym pisanie pamietnika i dzielenie sie z innymi,jeszcze innym rachunek sumienia itd.itp.
agnieszka.1988
21 października 2016, 14:00hmmm pewnie z czasem dowiem się co mi pomaga. Ehh było już tyle porażek nie chce więcej. Przede wszystkim muszę zacząć od diety i finansów (musze uporządkować swoje finanse bo kasa leci przez palce a to mnie najabrdziej stresuje). Podziwiam swoje koleżanki, które zarabiają mniej niż ja a mają kasę na kosmetykczi, ciuchy itp. Mi wiecznie brakuje :( Dlatego chce ułożyć najpierw to :)
angelisia69
21 października 2016, 14:03z kazdych zakupow o ile place gotowka,wrzucam 5/10zl do skarbonki,w zeszlym roku obkupilam za ta kaske rodzinke na Boze Narodzenie ;-) Warto odkladac,bo 5zl nie odczujesz ale jak sie ich uzbiera 100 to juz bedzie pokazna sumka ;-) Powodzonka
agnieszka.1988
21 października 2016, 14:05dzięki :)