Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 11- niedługo trafi mnie szlag :(


Jak tu można racjonalnie się odżywiać i przestrzegać zdrowych zasad jak w pracy traktują Cię jak robokopa :/
Ja rozumiem, że firma dopiero tworzy tu swoją firmę i pracy jest od cholery bo a to trzeba coś poustawiać, wszyscy jesteśmy świeżakami więc nonstop mamy jakieś szkolenia, a do tego dziś zatrudnili jeszcze nowe osoby i my już jesteśmy niby tacy specjaliści więc musimy ich wyszkolić :( Nie mam czasu pójść nawet do toalety a co dopiero usiąść i zjeść:( Moje rutynowe pory posiłków trafia szlag :/ W pracy przez 8 godzin piję tylko wodę, rano w domu jem śniadanie a potem dopiero obiad ok 15, czasem uda mi się w biegu połknąć jakiś owoc albo wypić jogurt. To nie jest zdrowe odżywianie, przez tyle czasu nic nie jem a potem nagle obiad czyli najbardziej kaloryczne danie wciągu dnia :( No ale chciało się wrócić do zawodu i zarabiać więcej więc jak to mówi mój mąż mam co chciałam :(
Ciekawa jestem jak Wy sobie radzicie z jedzonkiem w pracy?
  • agnieszka.1988

    agnieszka.1988

    12 lutego 2013, 09:12

    Praca mnie nie stresuje tylko powoduje to że tak mnie pochłania że zapominam o jedzeniu o wszystkim zapominam. Nie jem przez pół dnia a potem w domu ogarnia mnie wilczy głód :/ Praca jest ok, w końcu w zawodzie i za jakieś normalne pieniądze więc muszę dać radę :)

  • .Kicia.

    .Kicia.

    11 lutego 2013, 20:19

    moze zmien prace skoro ona cie tak stresuje albo sie tak nie dawaj masz swoje prawa i obowiazki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.