Chwilowa nieobecność związana ze zdrowiem.
Póki co staram się jeść "dobrze" ale zdarzają się małe odstępstwa. Ostatnio u znajomych camembert z żurawiną- smażony! w panierce! na samo wspomnienie ślinka mi leci :) Niestety ciężko było odmówić, dlatego nie wyrzucam sobie nic, tylko idę dalej i staram się każdego dnia myśleć o tym co jem. Dziś na obiad w pracy krem z buraków- koniecznie bez śmietany :) pychota!
Co najważniejsze, udaje mi się codziennie ćwiczyć i to mnie cieszy, bo nawet jeśli zdarzy się jakiś grzeszek udaje się go spalić :)
Tymczasem zabieram się do pracy :)
Miłego dnia wszystkim.
ps. u mnie biało się zrobiło i od razu tak weselej :)
MagnoliaKK
15 stycznia 2014, 20:24U mnie też biało, prawdziwa zima :) Miłego dnia!
naughtynati
15 stycznia 2014, 20:21u mnie ciapa, a nie biało :(( super, że ćwiczysz i że wszystko ok, oby tak dalej! :))