Fakt że zajmuje mi to godzinkę tak bez 5 minut ale ja biegam interwalowo z naprzemiennym marszem.Zaczynam 10 minut truchtem,potem ze 45 minut interwałowo i 5 minut truchtem.Zdaża mi się biegnąć cały czas dla odmiany ale nie pamiętam ile mi schodziło czasu.Dziś znów biegałam.Jutro sobię robię przerwę bo mnie strasznie uda bolą.Za jakieś 10 dni ważenia ,ale coś nie czuję zmian,ojjj.
Mam nadzieję że u was też na sportowo minął dzień.
Pozdrawiam)))
AndzelikaKika
15 stycznia 2014, 23:34Jestem pewna ze masz lepsza metode wazenia ale wykupilam diete vitalji i zeby dostac jadlospis na nastepny tydzien musze sie wazyc co tydzien :(
AndzelikaKika
13 stycznia 2014, 23:09Jestem pewna ze 65 przy naszym wzroscie to boska figura :) Ale kazdy motywuje sie inaczej ;) Takie jest piekno tego swiata ze sie roznimy w tym co nas moze zmotywowac. Mnie motywuje niemozliwe. Mam cos z wariata ;) Tez w Londynie biegasz?
AndzelikaKika
13 stycznia 2014, 23:08Jestem pewna ze 65 przy naszym wzroscie to boska figura :) Ale kazdy motywuje sie inaczej ;) Takie jest piekno tego swiata ze sie roznimy w tym co nas moze zmotywowac. Mnie motywuje niemozliwe. Mam cos z wariata ;) Tez w Londynie biegasz?
naughtynati
13 stycznia 2014, 15:53wow, podziwiam, 8 km to niezła trasa ;p
Mileczna
13 stycznia 2014, 08:49miło tak się zaskoczyć :)) ja dzis mam tylko 4,5 km w planach ,ale przerwe miałam konkretna więc trzeba spokojnie :)
DietetyczkaNaDiecie
9 stycznia 2014, 18:52wow, ja bym chyba po godzinie biegania padła. sport zupelnie nie dla mnie ;-)
BedeWalczycDoKonca
9 stycznia 2014, 00:10Jasne, że na sportowo ! :) Takie niespodzianki ( związane z trasami, ilością kilometrów i ilością kalorii) mogłyby się w życiu zdarzać częściej ;) Pozdrawiam. ;*