Zaniepokojona objawami zmęczenia, postanowiłam zrobić sobie testy sprawdzające czy przypadkiem nie mam problemów z hormonami.
Okazało się, że niestety mam zmęczenie nadnerczy, wręcz na skraju wyczerpania. Niestety ostatni rok obfitował w bardzo stresujące sytuacje, a lato również nie rozpieszcza, ale w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo psychiczne postanowiłam coś z tym zrobić.
Obiecuję sobie spać minimum 7 godzin (spać 22 wstawać 5), suplementować complex witamin z grupy B, jod, magnez i potas, a także z mamą każdego dnia wybierać się na co najmniej półgodzinny marszobieg. Spróbuję również ograniczyć kontakt z laptopem od 18 i niestety wykluczyć kawę, do czasu, kiedy mi się to poprawi.
Agnaa
5 sierpnia 2016, 09:07Dziękuję dziewczyny! Będzie i jest ciężko, ale mam nadzieję, że wkrótce się ułoży :)
tiennka
4 sierpnia 2016, 20:20Powodzenia! Pomyśl jeszcze, jak zmniejszyć troszkę ilość stresujących sytuacji, albo naucz się nektóre z nich chociaż trochę olewać. Stres naprawdę wyniszcza... Dużo zdrówka!
Agnaa
4 sierpnia 2016, 14:44Dziękuję angelisiu! Najgorzej właśnie jest ze snem i tym dziwnym uczuciem napięcia na plecach, albo wyrzuty, że czegoś się nie zrobiło. Pozdrawiam! :*
angelisia69
4 sierpnia 2016, 14:30oj brak snu,stres i przemeczenie bardzo zle na nas wplywaja :( czlowiek sie stara zyc na 200% szkoda mu czasu na sen,ale niestety to sie kumuluje i pozniej wychodzi :/ mam nadzieje ze teraz pogodzisz obowiazki z relaksem i wypoczynkiem.Powodzenia