Witajcie
Daawno mnie tu nie był, ale wróciłam by znów dalej powalczyć z kilogramami, bo niestety znów mam więcej kilogramów buuuu :( i z tego miejsca chciałam Wam bardzo ale to bardzo podziękować za słowa otuchy i wsparcia, które od Was otrzymuje. bez Was nie dałabym rady... a więc u mnie przez ten czas jak mnie nie było dużo sie działo ... na szczęście były to raczej pozytywne sprawy ślub i piękne wesele mojej siostry z mniej przyjemnych to dłuuugi i żmudny remont oraz dwa razy takie przeziębienie mnie wzięło że w sumie po tygodniu w łóżku leżalam z gorączką masakra no i dietę trzeba było odstawić a co za tym idzie to co straciłam przez miesiąc a nawet dwa czyli około 4 kg mi przybyło. Wszyscy mówią że nie widać ale znacie to uczucie jak same wiecie że jest nie tak :/ ale teraz mam nowy motor napędowy .... o dziwo jest to ... moja koleżanka, której raczej nie lubię i ona mnie tez nie...a na domiar złego robi mi teraz na złośc bo jej się udało pięknie schudnąć około 20 kg a miała moje wymiary.... znacie to uczucie wściekłości w takich momentach nie ? he he no to wiecie jak to motywuje więc teraz jak mam ochotę "pogrzeszyć" jedzeniem od razu przychodzi otrzeźwienie bo wtedy w myślach mam ją ...o zgrozo szczupłą i ładną dziewczynę. Zawsze chciała mi dogryźć i w tym momencie dopięła swego. Ale co tam z Waszą pomocą na pewno znów wróce do mojej dietki i jak tylko będe miała zdjęcia to od razu je wrzucę na profil. Trzymam za Was kciuki i jestem z Wami mam nadzieję że teraz znów będę tu często i będę mogła w końcu poczytać Wasze pamiętniki, bo jestem ciekawa co u Was
Trzymajcie się cieplutko pozdrawiam Was serdecznie paaaa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.