Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i jestem


Cześć Kochane
daaaaawno mnie nie było .... przepraszam ale nawet nie miałam kiedy czytać Waszych wpisów za co Was bardzo wszystkie przepraszam... ech tyle spraw naraz, przygotowania do ślubu siostry, mnóstwo pracy i nerwów a co najgorsze to jest to, że zaniedbałam dietę buuu ... i przytyłam kilogram. W sumie nie widać tego ale znacie to poczucie winy gdy zjecie za dużo a waga hop na górę, ech czuję sie z tym kiepsko i jakoś nie wiem jak sobie poradzić z tym, mam poczucie że już dużo osiągnęłam i o zgrozo popuściłam i dałam zwieść się i poszalałam. za dużo wiecie jak to jest tu czekoladka, tu lody, tu cukierek i słodkie napoje czyli wszystko co szkodzi naszym figurom jak się je w dużych ilościach. Powiem Wam szczerze, że nie mam siły walczyć mam ochotę po prostu się poddać.  Zastanawiam się gdzie jest te moje samozaparcie i silne postanowienie żeby się odchudzać.... mam nadzieję, że w końcu będzie lepiej.
Trzymajcie proszę za mnie kciuki Ja za Was trzymam cały czas... 
  • DuzaMii

    DuzaMii

    19 kwietnia 2013, 20:57

    Nie poddawaj się! Dasz radę, nie wolno ci się poddać "Za rok będziesz żałować, że nie zacząłeś dzisiaj" :) Powodzenia, wierzymy w Ciebie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.