Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kapusniaku ciag dalszy


Kochane, dzieki za trzymanie kciukow - byly niesamowicie potrzebne, zblaznilysmy sie rekordowo, na szczescie nie tylko my, i nie wypadlysmy najgorzej, chociaz i tak beznadziejnie, ale egzamin zaliczony i to najwazniejsze, tralala, nanana, i mam swiety spokoj, hura, hura, hura:))

 

Ewka, nie wiem dlaczego, ale znow nie moge dodac u Ciebie komentarza, chyba sie w koncu poskarze vitalii, bo jakze to tak, gdzie indziej nie ma problemu, tylko Ty taka problemowa jestes  Jezeli chodzi o kapusniak, to sprawa jest prosta: najkwasniejsza kapusta kiszona, ostatnio kupilam taka w puszce w Kauflandzie, nie pamietam nazwy niestety, ale kazda inna tez bedzie dobra, tylko uwazaj i nie kup z ananasem , do gara, do tego ucieram marchewke, zalewam woda, dodaje jakiejs jarzynki i kminku i gotuje, az kapusta troche zmieknie. Z ziemniaczkami najlepsza, mniam, znow nabieram ochoty, ale moze byc problem, bo nie mam kapusty. Za to mama przywiozla kilka slojow swiezego bigosu, tadam:)) I kabanosy drobiowe, i mysliwke tez przywiozla. Oni mi walowke, a ja im chemie, sru, wymiana na sto dwa normalnie.

A dzisiaj pulpety z mielonego gotowane w sosie chrzanowym, do tego tzw. semmel - knödel, czyli takie knedle z bulki i marcheweczka konserwowa, jezu, wyszlo to wszystko takie pyszne, ze niemal kazdemu wylizalam talerz, nie tylko sobie. Ojciec zas z samego rana usmazyl jajowe na keielbasie i cebuli, a smazy taka, ze w ogole wszyscy sie chowajcie:)

 

Dobra, moje kochane, spadam na tydzien, jutro jedziemy i ciesze sie strasznie, juz nawet spakowani jestesmy, kazde w swoja torbe, hehe, mam nadzieje, ze niczego nie zapomnialam, chociaz niewiele brakowalo, a zapomnialabym ksiazek do czytania. No dobra. Jutro ma lac, ale przez reszte tygodnia ma byc ladnie, nie musi byc mega cieplo, grunt, zeby nie padalo, chce poogladac piekne widoczki austriackich gor i poprobowac miejscowych specjalow:) Trudno, zdrowe odzywianie baj baj na ten tydzien, jak sie raz na piec lat na urlop jedzie, to mozna sobie pozwolic. Zreszta nie powinno byc zle, bo nie moge jesc duzy porcji, zatem baby - portion i bedzie got:) No. Dobrze mi sie prosze prowadzic, troche za mna zatesknic, bo ja za wami bede, i nie pisac za duzo, zebym dala rade nadrobic zaleglosci po powrocie. No. Buziaki szczypiorki:)

  • gi.jungbauer

    gi.jungbauer

    15 sierpnia 2011, 14:01

    Ale coś mi ucieło - chyba jakiś chochlik.

  • gi.jungbauer

    gi.jungbauer

    15 sierpnia 2011, 14:00

    i za mnie, bo ja w tym roku mogę się nie wybrać :(

  • izulka710

    izulka710

    15 sierpnia 2011, 11:21

    ODPOCZYWAJ I BAW SIĘ DOBRZE!!!!!!!!!Po powrocie proszę o nowinki.Buziaki:*

  • Gosiunia31

    Gosiunia31

    15 sierpnia 2011, 10:44

    wypoczywaj i urlopuj się w najlepsze!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.