Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ratunku! jakas wscieklosc mnie ogarnela!
20 lipca 2012
I mam ochotę rzucić Dukana we wszystkie diabły i narzrec się do nieprzytomności... :( tak mi dzisiaj źle i smutno... Wiem, ze jestem w gorącej wodzie kapana, ale co ja mam zrobić żeby uzbroić się w cierpliwosc, ze utrata wagi wymaga czasu przecież nie chce nie wiadomo ile. 2 kilogramy tylko!!! Rany ale mam dzisiaj dola. Mam ochotę się wyżyć, fitness byłby dobry, ale nie ma dzisiaj szans... Nakrzyczcie na mnie, postawcie do pionu. Bo nie wytrzymam... Już firanki zerwałam razem z zabkami w złości bo się coś zaklinowalo i nie mogłam przesunąć...
monika19722
20 lipca 2012, 15:34Żadna nie jest dobra jeśli nie pilnujesz zasad , a po uzyskanym efekcie zapominasz że licho nie śpi i jojo gwarantowane. Zrób sobie kawę, zrelaksuj trochę, zwolnij i będzie dobrze. Pozdrawiam :0)
Nesca85
20 lipca 2012, 15:28pewnie jesteś przed okresem, nie denerwuj się p.s. dukana powinnaś rzucić to chyba najgorsza dieta na świecie....
Asia12koluszki
20 lipca 2012, 15:20hi hi jestes taka jak ja jagbym siebie widziała bedzie dobrze,mam nadzieje ,a długo juz jestes na dukanie ?