Jutro ważenie. Jestem ciekawa czy zeszło chociaż trochę.
Nie trzymam się dokładnie diety a zwłaszcza regularnego jedzenia bo to dla mnie trudne. Nie wyrabiam się z niczym.
Dodatkowo gotuję nie tylko dla siebie a moi panowie codziennie oglądają się za kawałkiem mięsnego ochłapa. No cóż oni mogą jeść ile chcą, zwłaszcza młody bo wygląda jak długopis - chudy i długi.
Ale się trzymam nie poddaję i pierwsze koty za płoty. Przede mną drugi tydzień. będzie lepiej.
Kupiłam wreszcie wagę kuchenną i mogę odmierzać dokładnie składniki.
Ale wiem jedno - porcje proponowane w jadłospisie czasem mnie przerastają i oddaję część młodemu bo lubi takie jedzonko dietetyczne, inne. Nie zawsze wpadają w mój smak ale ogólnie jest OK.
Berchen
15 października 2021, 06:53Nie wiem co zlego widzisz w miesie nazywajac to tak obrzydliwe , posilki zdrowe to nie koniecznie vege. Powodzenia.