W poniedziałek, ćwiczyłam w domu, wczoraj nie ćwiczyłam wcale, a dziś ćwiczyłam również w domu w internecie można znaleźć dużo filmików z ćwiczeniami.
śniadanie: mała kanapeczka z szynką gotowaną, koktajlowym pomidorkiem i plasterkiem jajka.
Przekąska: malutka mandarynka
Lunch: 150 g - potrawka mojego autorstwa - pomidory z puszki, cukinia, fasola biała, kukurydza, filet z kurczaka i przyprawy (zioła)
Obiad: zupa grzybowa 200 g
Kolacja: sałatka - 150 g - kilka kosteczek fileta wędzonego, garstka mieszanek sałat, trzy pomidorki koktajlowe, cztery orzeszki nerkowca, łyżeczka kukurydzy, zioła włoskie i greckie, łyżeczka oliwy z oliwek.
Tak mniej więcej wygląda moje odżywianie, na kolację staram się jeść zawsze sałatki, na lunch i obiady to zależy od weny czasem robię jakieś potrawki albo mięsko z warzywami zapieczone w folii w piekarniku, czasem jakaś zdrowa zupka. Zdarza mi się skusić na dwa-dwa i pół pieroga więcej nie wcisnę.
Od czasu do czasu zjadam na lunch płatki fit z orzeszkami i owocem z jogurtem naturalnym. Dwie łyżki serka wiejskiego z trzema pomidorkami koktajlowymi. Owoce z jogurtem naturalnym itp.
anita.8080
12 stycznia 2017, 14:17Dobrze, że dieta nie jest monotonna, wtedy się je z przyjemnoscią :)
agamrozz
12 stycznia 2017, 18:29To prawda zwłaszcza, że tak mało jemy ;)
ckopiec2013
12 stycznia 2017, 11:06Ciekawy masz jadłospis, pozdrawiam.
agamrozz
12 stycznia 2017, 18:30Dzięki, staram się jak mogę ;-)
niebanalna-ja
11 stycznia 2017, 21:43smakowicie, aj bardzo smakowicie :)
tikaa
11 stycznia 2017, 20:49smakowicie :)
aska1277
11 stycznia 2017, 19:46kurczaczek apetycznie wygląda :) a cukinię bym mogła dawać do wszystkiego :) pozdrawiam