Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Catering

Tak się wczoraj pochwaliłam brakiem ochoty na słodycze że wczoraj wieczorem mnie ssało. Zauważyłam że największy problem mam tuż po zjedzeniu obiadu, ale jak odczekam 30 min to już mi przechodzi. Wczoraj dostałam catering na cały dzień mojego brata bo wyjechał do warszawy i nie mógł już zrezygnować. Dostałam na śniadanie kanapki z serkiem i avocado, na 2 śniadanie placki ziemniaczane z porzeczką, które zjadłam wczoraj na kolacje, na obiad kaszę z selerem na który jestem akurat uczulona wiec nie zjem, jakieś jabłko z czymś tam i na kolacje zupa kalafiorowa. Nie jestem jednak zwolennikiem jedzenia z pudełek bo hymm..no wydaje mi się to mało apetyczne, ale muszę przyznać jedno. Jadąc dzisiaj do pracy nie miałam problemu żeby myśleć, co ja tu zjem, co kupić, na co mam ochotę itp. Mam pudełka, biorę, jem i nie dyskutuje :) Jest to dość dobry sposób, bo tak samo przeczytałam kiedyś odpowiedź jednej z zawodniczek fitness, która na pytanie "skąd bierze motywacje do codziennych treningów, ćwiczeń itp" odpowiedziała "decyzja została już podjęta, więc nie myślę o tym co robię tylko to robię". I powiem wam że zaczęłam to stosować na treningach, nie myślę o tym ile serii, powtórzeń, tylko skupiam się na ćwiczeniu, czasami staram się myśleć o czymś innym, a jak się nie udaje to wtedy myślę o technice i napięciach mięśni, o tym jakbym miała zrobić to jedno dane powtórzenie tak idealnie technicznie jakbym pozowała do gazety :) Może wydaje się to śmieszne, ale zwalcza to moje myśli w czasie treningu "o boże jak mi się nie chce", "nie, chyba idę do domu, nie chce mi się"

No to tyle z dzisiejszych moich przemyśleń :D

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    17 lutego 2016, 13:54

    Ja jak już zacznę ćwiczyć to jest spoko ale najgorzej się zmotywować. Czasami mam takiego niechcieja, że szok ale wiem, że jak nie poćwiczę to będę miała wyrzuty. Smakowite to jedzonko było? Trzymaj się i pokonuj słodyczomorrrrę. Miłego dnia :)

    • agab2

      agab2

      18 lutego 2016, 08:52

      wyglądem nie zachęca, ale jak się człowiek już przełamie to nie można powiedzieć że jest złe, ale też jakoś nie zachwyca swoim smakiem. Ja osobiście wolałabym sobie ugotować na świeżo, ale dla starego kawalera myślę to dobre rozwiązanie :)

  • OnceAgain

    OnceAgain

    17 lutego 2016, 10:52

    No nie mów że takie myśli chodzą Ci po głowie podczas treningu bo nie uwierzę :P. Takie pudełka są w sumie spoko bo i zawsze jak to tez jakaś niespodzianka :). Mi się marzy żeby ktoś za mnie jakiś czas pogotował :)

    • agab2

      agab2

      17 lutego 2016, 13:45

      No a Tobie nie chodzą, myślałam że to normalne? Ja zawsze, jeszcze tylko 10, jeszcze 5, jeszcze 3, nareszcie koniec! O Boże druga seria. I jeszcze ma być 3? O nie, chyba zrobię tylko 2. Źle się czuje, mam kaszel. Apsik. I katar. Nie można się przemęczać. W sumie to może już skończę :) Oczywiście zależy jakie ćwiczenia, ale jak są te mniej "ulubione" albo siłowe to czuję jakbym miała umrzeć przy ostatnich powtórzeniach :) Bez ogródek, w treningu najbardziej lubię okres po treningu :) Gdy się rozciągam, jem i mam już z głowy :)

    • OnceAgain

      OnceAgain

      17 lutego 2016, 13:48

      To musisz kochać to co robisz hehe ;). Ja też uwielbiam tą myśl że już swoje zrobiłam i teraz tylko trzeba czekać na efekty :).A powiedz mi czy Ty lubisz biegać? Może zapiszesz się na ColorRun w czerwcu? :) Ja biegnę w tym roku też :)

    • agab2

      agab2

      18 lutego 2016, 08:46

      czy lubię biegać to pytanie dość kontrowersyjne :) ale biegam :) No może bym się zapisała, widziałam info na fb i się zastanawiam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.