Wczoraj byl lekki kryzys slodyczowy, ale się nie dałam. Ogolnie od wczoraj odczuwam jakiś większy głód i na słodycze też, moze to znak ze chudne ;) ogolnie wczoraj dzień idany, skończyłam prace po 8h i dzień wydawał mi sie taki długi że nie wiedziałam co robić. Tak więc wczoraj odrobilam wszystkie ćwiczenia z wyzwania i dodatkowo poszlam pobiegać. Ze komórka mi sie rozladowala to biegalam bez liczenia km, kcal i czasu. Wyszło ok. 30 min i pewnie 4 km. Nie miałam też muzyki więc miałam czas na przemyślenia. Stwierdziłam ze bez sensu, calkowicie bez sensu jest u mnie koncetrowanie sie na wadze i wyglądzie. Bo co z tego ze uda mi sie osiągnąć płaski brzuch, 54kg na wadze we wrzesniu jesli w pazdzierniku przy dobrych wiatrach bede w ciąży? Postanowilam kpncetrowac sie na wartości odżywczej i przedewszysykim zdrowotnosci, zdrowych nawykach (bu pozniej w ciąży nie przytyc) i aktywnosci fizycznej ( by jesli bedzie taka mozliwosc cwiczyc troche w ciąży).
Wczoraj tez ogladalam swoje stare zdjecia na nieuzywanym komputerze i znalazlam pare z występów tanecznych czy tez takich zwyklych i kurde, bylam gruba. Pyza taka ze szok. Brzuch tez jak balon. Mam nadzieje ze juz tak nie wygladam chodz waga w sumie tylko pare kg mniejsza. Co do wyzwania na brzuch, wyglada ok, nie ma rewelacji ale zaczynam myslec ze rewelacje na brzuchu nie sa mi dane, nie ta budowa ciała i juz :)
Sniadanie: platki owsiane z bananem, mandarynka, orzechami i slonecznikiem z jogurtem, kawa
2 sniadanie: 3 mandarynki
lunch: 2 kromki z serem żółtym i sałatka jarzynowa
Obiad(to mnie uratowalo od slodkiego): 2 nalesniki z serem twarogowym, jablkiem i łyżka dzemu wisniowego (chociaz przyznam ze sie nie najadlam)
Kolacja: 3 wafle ryzowe z serem zoltym, majonezem i warzywami, herbata
Fitness: 1. Brzuszki, 2. brzuszki skosem, 3. Brzuszki z prosta noga
4. W desce skrety 5. Marsz misia 6. Pol burpress 7. W lezeniu wyprost nog naprzemiennie
Bieg ok. 4 km
edyta4311
11 grudnia 2015, 11:51Ważne cm nie kg, mądra decyzja przygotuj ciało do ciąży, kwas foliowy I witaminki już łykaj. MOże joga albo pilates aby mięśnie trochę rozciągnąć ponoć idealna na czas ciąży ;)
agab2
11 grudnia 2015, 15:04Planuje właśnie w ciąży jogę, ale dobry pomysł żeby zacząć w sumie już wcześniej :) Cm też jakoś nie bardzo mi się zmieniają, bo jak mam 68 w pasie, czy 66 max 70 cm to zawsze różnica tylko kilku cm, już 10 mi nie zleci :)
OnceAgain
11 grudnia 2015, 08:23Czasami te parę kg robi sporą różnicę i na pewno z tą wagą którą teraz masz nie wyglądasz jak pyza :)