Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I do przodu
17 kwietnia 2008
Trochę bałam się wejśc dziś rano na wagę. Ale miłe zaskoczenie - znowu kilo uciekło. Wczoraj miałam cwiczyc ale dostałam takiego okropnego bólu żołądka że skręcało mnie dosłownie i dałam sobie spokój. A wszystkiemu winien mały placuszek ziemniaczany ale zimny z lodówki. Koszmar! Ale dzisiejsza wskazówka wagi mnie podbudowała - jeszcze pół kilo i będę w połowie. Zeby jeszcze ciepło się chciało zrobic a tu leje i zimno i to mnie trochę dobija....
Basia8212
17 kwietnia 2008, 07:58Powodzenia i wytrwałośći życzę.A Ciebie proszę o głos na zdjęcie mojego synka który bierze udział w konkursie.Wejdz do pamietnika i zagłosuj,wystarczy ze klikniesz w link wpiszesz kod i zagłosujesz.Dziekujemy.