Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień
11 kwietnia 2013
Cześć właśnie nie dawno wróciłam z pracy dziś byłam od 10-do 17 bo koleżanka chciała się zamienić. Niestety miałam trochę załatwiania i w domu mnie nie było cały dzień wiec żyłam na jogurtach. Moje menu to śniadanie danio waniliowe i bułka drugie śniadanie brak obiad kolejny serek i trochę bułki podwieczorek krokiet. Kolacja kalafior i fasolka z filetem z kurczaka i pomarańcz pewnie uznacie mnie za wariatkę ale te warzywa lubię najbardziej.Dziś niestety bez ćwiczeń kolano mi tak dokucza że ryczałam w pracy z bólu a tu 7 h na nogach. Niestety u mnie w pracy jest tak że ulubienica kierowniczki ma lżejsze prace a ja non stop zasuwam. Jak siądę na chwile to zaraz mi znajdują zajęcie. Przepraszam że sie tak użalam wam ale nie mam z kim o tym pogadać.Jak wam minął dzień?Zaraz was poczytam
Karampuk
12 kwietnia 2013, 10:16współczuję, a kolanku daj odpocząc jak tylko bedziesz miała okazję
jestemaleznikam
11 kwietnia 2013, 23:19Eh ta praca, wszędzie jest niestety tak samo:( trzymaj się :) pozdrawiam :)
Sylwunia54
11 kwietnia 2013, 19:11Tak czytałam książkę "Jesienna miłość" Sparksa :)) Jak byłam w liceum to był jeden z moich ulubionych autorów :))
Sylwunia54
11 kwietnia 2013, 19:06Dokładnie koleżanka ma racje w pracy już masz gimnastykę :)) Magnez biorę dwa razy dziennie od początku ciąży.. Podejrzewam ze gdzieś tam mam mój kręgosłup jest odpowiednio uciskany i stad to drętwienie :( No nic jeszcze troszkę i poczuję ulgę :))