Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dalej walcze


Hej dziś kolejny dzień walki z wagą .Dzisiejszy dzień nie był najgorszy mimo że jestem na diecie nie odczuwam głodu. Koleżanka dała mi wytyczne do diety ważonej i ją stosuje. Moje dzisiejsze śniadanie to była kasza manna na chudym mleku. Drugie śniadanie kromka chleba razowego z połową plasterka żółtego sera i do tego banan.Obiad to jogurt i pomarańcza. Podwieczorek kanapka a kolacja zupa. Jak widać nie jest najgorzej. Tylko nie mam pomysłu  na jutrzejszy dietetyczny obiad. Teściowa oczywiście zaserwowała by mi schabowego z ziemniakami i zasmażaną kapustą gdyby mogła.Moje osiągnięcie to wytrzymałam 40 minut ćwiczeń z Mel B swoją drogą polecam.Dają popalić ale fajnie się ćwiczy. Ja ćwiczę 21 minut cardio 9 minut abs i 10 minut pośladki.Jestem dętka oczywiście u mnie w domu uważają to za idiotyzmy. Przynajmniej tu mam wsparcie i mogę się wygadać.Kto chce i może proszę o wsparcie bardzo mi się przyda.
  • Olaa92

    Olaa92

    13 marca 2013, 10:56

    Dziękuję bardzo:)

  • Aga1288

    Aga1288

    12 marca 2013, 20:58

    Dzięki spróbuję z tym bieganiem tak jak piszesz jak zniknie śnieg .Dziękuję za rady pewnie nie raz będę prosić o rade.I dziękuję za rade i wsparcie jak będę mogła to służę pomocą Agnieszka:)

  • motylek278

    motylek278

    12 marca 2013, 20:18

    Ps. To menu to tak na serio? Jogurt na obiad a na kolacje zupa?

  • motylek278

    motylek278

    12 marca 2013, 20:17

    A tak naprzemiennie,najczęściej abs i pośladki,bo biegam jeszcze w terenie i jeżdżę rowerkiem.Co do biegania to najgorsze są początki.Ja przeszłam juz 2 kontuzje w miesiącu ale się nie poddaje i jest coraz lepiej.Zacznij od szybkich marszów,potem dokladaj naprzemiennie trucht i tak co 2 dni.Będzie ci szło coraz lepiej.Ja mialam kontuzje bo dałam wycisk od razu codziennie po ok 6,7 km.Teraz po kontuzji podeszłam spokojniej do tego.Życzę wytrwałości.Pozdrawiam Ania jestem jak co:)

  • madzik631

    madzik631

    12 marca 2013, 20:13

    Mamy podobny start i podobny cel..ja jednak ide małymi kroczkami i w pamietniku zaznaczyłam 57kg :) Cel nr1:) trzymam kciuki!!

  • bronulka

    bronulka

    12 marca 2013, 19:56

    super ze cwiczysz :). jak to mowi ewa chodakowska to nic samo przez sen sie nie wydarzy i nie sluchaj innych :). sama wiesz najlepiej co powinnas robic!!! cwicz i patrz na efekty!!!!!!!!! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.