Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam, wracam :)


Wracam, wracam. Popatrzyłam sobie właśnie na historie tych, którzy skorzystali z diety vitalii. Jedna dziewczyna schudła 20 kg w 5 miesięcy. Czyli gdybym trzymała się diety od stycznia, tak jak planowałam, to miałabym o niebo lepszą sylwetkę! No ale cóż. Czas nie wróci, ale kilogramy można jeszcze spalić. 
Dzisiaj na śniadanie jajecznica ze szczypiorkiem i pomidorami, kromka chleba i garść malin. (pani endokrynolog każe mi jeść obfite śniadania, ale od jutra ograniczam węglowodany  typu pieczywo, makaron, ryż). Na obiad fasolka szparagowa. Na kolacje sałatka z krewetkami.  Z kalkulatora wynika, że to mniej niż 1000 kcal. Nie chcę takiej ostrej diety. Wolę trzymać się zakresu 1200-1300 kcal, więc może dołożę jeszcze jakiś jogurt z owocami. Chcę też wrócić do biegania, bo zaniedbałam się ostatnio w kwestii ćwiczeń. 
  • smoczyca1987

    smoczyca1987

    6 lipca 2013, 19:36

    ty wracasz, ja wracam, wiec jest dobrze! :D

  • Monikpiknik

    Monikpiknik

    6 lipca 2013, 15:25

    Wracaj do biegania !! :* ja tez jak widziałam jedną dziewczynę, która w podobnym czasie dołączyła do Vitalii i schudła 40 kg a ja tylko 5 to też miała załamkę, ale ostro motywującą ;)

  • Rakietka

    Rakietka

    4 lipca 2013, 22:23

    Powodzenia w powrocie do aktywności :)

  • Toolaa

    Toolaa

    4 lipca 2013, 19:37

    nigdy nie jadłam krewetek, hm, dobre to?

  • ewej1993

    ewej1993

    4 lipca 2013, 18:37

    Sałatka z krewetkami, też muszę to zjeść, pycha! wierzę że Ci się uda z dietą i z bieganiem. I zapraszam na mojego nowego bloga, Twoja opinia co do tego w jaki sposób mogę go prowadzić i co mogę jeszcze pisać, oprócz tego co chcę oczywiście się przyda: silnaja.blogspot.com

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.