Byłam biegać. Co prawda dalej jestem w 4 tygodniu treningów, a powinnam być o wiele dalej, ale czuję, że jeszcze nie mogę przejść do następnego tygodnia. Ale każdy ruch się liczy :)
A tak to się u mnie nic nie dzieje... wiosna wiosną, ale muszę siedzieć przy książkach. Wczoraj miałam egzamin, w przyszłym tygodniu kolejne dwa. Chociaż dzisiaj to się właściwie lenie.... No ale nic. Idę poczytać gazetkę :)
izkaduch87
16 kwietnia 2013, 22:24Też się ciesze na tę wiosne w koncu :)
aniulewa
16 kwietnia 2013, 21:59No to biegamy razem :D Znam te książki nauka i wiosna :D