Dumna! kolejny progres, a mianowicie Killer krok po kroku! Można? można! Tak więc chodzę po domu szczęśliwa ze świadomością, że jednak potrafię. Ponad to godzinka na rowerze i takie tam moje dodatkowe jakieś ćwiczenia. Jeden dzień bez ćwiczeń jest dla mnie jak dzień zmarnowany. Wyobrażam sobie wtedy, ze gdybym poćwiczyła to pewnie efekt byłby dużo, dużo (zahaczając nawet o słowo Gigantycznie) większy. Aczkolwiek, wiem, że to tylko moje spotęgowane myśli. Ale przez to mam motywacje do codziennego ruchu. Jak widzicie wpływa on na mnie bardzo pozytywnie humor jest i głupoty się piszą. Pozdrawiam serdecznie wszystkich pracujących nad sobą! ; *
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
UzaleznionaOdJedzenia
24 lutego 2013, 12:30trzymaj młoda i nie odpuszczaj, gratulacje :)
karolka15152
23 lutego 2013, 18:59Na pewno Ci się uda ! Ćwiczenia z Ewką działają cuda; d
Robustesse
22 lutego 2013, 22:49Określone pod pytankiem. ;-) A Kiler to fakt... hardcore, ale nazwa treningu mówi sama za siebie!
Robustesse
22 lutego 2013, 21:47Kiler czy skalpel jest według Ciebie na spalanie?
Robustesse
22 lutego 2013, 16:49PS Piękny ten czarny strój kąpielowy :-)
Robustesse
22 lutego 2013, 16:48Dziękuję za miły komentarz :-) Gratuluję ukończenia Killera! Ja od niego zaczynałam, 2 podejścia i wytrzymałam maksymalnie 20 minut, za trzecim razem dotrwałam do końca, ale pamiętam, że było to ogromne wyzwanie :-) Na razie preferuję lżejszego Skalpela i ćwiczenia z Mel B :-) Gratuluję silnej motywacji, utrzymuj ją co dzień! Pozdrawiam!
deeviance
21 lutego 2013, 21:53Gratuluję ! ja własnei tez ostatnio mam tak że naprawdę polubiłam ćwiczyć ;p powodzenia!
tlustytluscioch
21 lutego 2013, 20:11skąd ty bierzesz siłe na tyle ćwiczeń? podziwiam ;)