Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ojojoj..,
11 grudnia 2011
czasami to naprawdę padam po tym treningu. Dzisiaj pierwszy raz drżały mi mięśnie nóg. Dziwne uczucie. Najbardziej dobija mnie ilość serii , np. 4 serie po 20 powtórzeń, ha ha ha :) Masakra. Znowu się zawzięłam. To ze względu na to wesele w przyszłym roku. To jest moja motywacja nr 1. Wyglądać na nim oszałamiająco. Chcę usłyszeć trzask opadających szczęk o podłogę. Haaahaha :) Humor mi dzisiaj dopisuje. Mam już nawet na oku 3 sukienki. Nie wiem czy lepiej kupić tą sukienkę czy szukać krawcowej żeby uszyła. Jest jeszcze trochę czasu do zastanowienia. Nie wiem też jaka sukienka lepsza jest dla figury gruszki. Jaki kolor tej sukienki....itd. Pytań bez końca. Będą mi się śniły po nocach :)