Od dzisiaj zaczynam na nowo, nadrabiam zaległe treningi i dbam o dietę. Żadnych słodyczy. Moja planowana waga przeciągła się już do marca. To jest jakaś masakra. Przecież się nie poddam. Ooooo nie! Co to, to nie! Zadzieram kiece i lece :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.