Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8 minut ABS i Legs.
24 maja 2011
Od trzec dni ćwiczę ABS i Legs. Jest nieźle, myślałam, że będę miała większe zakwasy :) za to nogi...oooo....nie umiałam chodzić po schodach, masakra :) zupełnie zastały mi się te mięśnie. Na brzuchu efektu nie widać jak na razie, spóźnia mi się miesiączka i mój brzuch zaczyna się robić wielki jak balon, ale bez obaw w ciąży na pewno nie jestem :) przynajmniej tak myślę :) Na razie mam taki plan, że trzeba schudnąć, a potem pomyślę może o dzidziusiu. Chciałabym mieć chociaż jeszcze jedno dziecko. Zobaczymy, na razie to dla mnie fantazje. Dobra skupmy się. Dzisiaj kolejny dzień ABS i Legs, oby były efekty. Zapomniałam dodać, że teraz gorsze od cukierków stały się dla mnie lody. Ooo matko, przy tych ciepłach kuszą mnie strasznie.
m0nik4
24 maja 2011, 22:29Bardzo mi się spodobał ten filmik z ABS;) Od jutra też zacznę ćwiczyć.Powodzenia;))