Potrzebuję kopa w dupę jak koleżanka, która idealnie skomentowała dzisiejszą notkę Chodakowskiej.
Metamorfoza piękna! Nie pytajcie kto to, tylko sprawdźcie to same na Facebook'u.
Do rzeczy... ja padłam po 10 dniach WO... czuję się okropnie! Ale to nie wszystko. Przez kolejne 8 dni się obżerałam! Same niezdrowe rzeczy... czułam że umrę. Wszystko mnie bolało, a ja jadłam do nieprzytomności. Raz nie mogłam spać z bólu brzucha, rano wymiotowałam, a wszystko przez przeładowanie żołądka. Miałam takie skurcze jelit, że myślałam, że umrę. I co? Dalej się opychałam! Aż do wczoraj. Wróciłam do WO. Ale dziś znów przerwałam :( jaka jestem nieszczęśliwa! Ale nie mogę się powstrzymać od jedzenia niezdrowych rzeczy. A to obiadek rodziny, a to słodycze, a to kanapki... najchętniej ciągle bym jadła! Co za wstyd! Przytyłam zapewne sporo, ale nawet nie wejdę na wagę! Naprawdę mam problem... jem wszystko co widzę, pomimo że brzuch mnie boli od przejedzenia! Co mnie naprawdę wkurza!
Zawsze uwielbiałam jeść, ale bez przesady... Jest ciężko. Oczywiście zaniedbałam treningi. Moje ostatnie dni to jedna wielka KATASTROFA. Ale nie mam zamiaru się poddawać. Nasz kochany Lazar wrzucił coś o tym:
Taka prawda. Muszę się zmotywować, do działania. Nie poddam się. Nigdy.
Znacie film Galaxy Quest? Polecam. Świetny :)
Trzeba trenować i jeść zdrowo! Przechodzimy na WO (+ wegetarianizm for ever) i treningi!
Na koniec gratka i prośba o pomoc. Proszę, zmotywujcie mnie do pracy... potrzebuję kopa...
Lagerthaa
15 lipca 2014, 19:55Też miewam takie dni ,ale wiesz co ? To tylko kwestia myślenia . Trzeba nauczyć się panować nad stresem , emocjami i apetytem a przede wszystkim jak już się zje coś "zakazanego" to po prostu olać i zapomnieć . Hakuna matata :)
AdelineStreet
15 lipca 2014, 23:33Jak to pięknie brzmi <3 w pełni się zgadzam! Wszystko siedzi w głowie... Dziękuję!
OdPoniedzialku
15 lipca 2014, 19:48<kop w dupe> ! Wiesz, też mam takie dni kiedy jem wszytsko co widze, a pozniej mi niedobrze.. i nawet wtedy wiem, ze najgorzej jest zaczac, ze pozniej juz jest coraz latwiej... takze... od TERAZ. Koniec z objadaniem :) 5 malych posilkow, opychaj sie warzywami! ogladaj motywacje, wiesz dobrze, ze tez mozesz tak wygladac! powodzenia!
AdelineStreet
15 lipca 2014, 19:51Brzmi nieźle. Naprawdę. Dziękuję! :*
OdPoniedzialku
15 lipca 2014, 20:07hehe... nie ma za co :) Ja jestem przed okresem teraz, wiec mam ochote jesc i jesc.. dzisiaj sobie dogodzilam, ale wiem, ze jutro juz nie moge, wiec wstane rano z ta mysla.. ale dam rade! I Ty tez
AdelineStreet
15 lipca 2014, 23:32Razem ogarniemy! Opanujemy głód :P