Od kilku dni nosi mnie pozytywna energia.
Ciągle się ruszam i nie przejadam się a to najważniejsze.
Nie mam żadnej diety i nic mnie nie ogranicza!!!!
Jem zdrowo czyli 5 zbilansowanych posiłków i żadnego podjadania.
A jeśli się przytrafi to 5 zł do specjalnej skarbonki.
Przez trzy dni wpadały do niej 5-cio złotówki za sprawą dodatkowych owoców wieczorem.
Ale od soboty niczego nie wrzuciłam do skarbonki.
Świadomość, że nie jestem na diecie i nic nie muszę spowodowała, że przestałam się objadać.
Paradoks?
Kochani jest dobrze!!!!!
Coraz więcej się ruszam.
Staram się nie przejmować wyglądem.
Nie zamykam się przed ludźmi.
Emanuję pozytywną energią a w takim stroju wygląda się najlepiej.
Znowu cieszy mnie zwykły dzień.
I tym samym mam większą ochotę na ruch i bycie z ludźmi i przyrodą niż na jedzenie.
Oczywiście, żadnego głodzenia.
Często a mało i zdrowo, i mam chęć by żyć;)
Oby to "coś" zostało na dłużej ze mną i z Wami;)
MllaGrubaskaa
5 sierpnia 2015, 07:58I niech taki stan trwa jak najdłużej ;))
klaudiaankakk
3 sierpnia 2015, 17:16widzę, że skrajnie u Ciebie heheh ale dobrze bo nie jest nudno! :) i o to chodzi :)