Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kochani jestem z Wami....


...choć czasami się nie odzywam...

Myślę o Was choć nie wchodzę na Vitalię.

Czasami nie wiem co napisać.

Więc wolę w ogóle się nie odzywać.

Co u mnie?

W grudniu chorowałam a tak jakoś dopadło mnie przeziębienie i nie chciało przejść.

Musiałam w połowie grudnia odpuścić siłownię z tego powodu.

W końcu zrobiłam sobie przerwę.

I ogólnie dobrze mi to zrobiło.

Od lutego znowu ćwiczę na siłowni regularnie i robię to z przyjemnością.

Cieszę, że jestem bardzo sprawna i mam bardzo dobrą kondycję.

Od dwóch lat trenuję na siłowni i dobitnie czuję jak ciało mimo wagi nie ogranicza mnie tak jak kiedyś.

Mam też lepszą świadomość tego co jeść i jak.

Spotkania z psychologiem w tej kwestii zaczęły wreszcie przynosić efekty.

Wreszcie przestałam się objadać.

Jem 4-5 zbilansowanych posiłków o stałych porach.

Nie warzę i nie mierzę pokarmów bo tego nie lubię robić.

Mam swoje sposoby i już.

Stosuje ogólną zasadę:

często a w rozsądnych ilościach, zbilansowane, nie po nocy i urozmaicone, i nie dać się zwariować.

Do tego ruch - systematycznie ale bez przesady.

Żadnych gwałtownych zrywów.

Na spokojnie i z rozwagą - to najlepszy sposób na mnie.

I to działa.

W pracy ogólnie ok.

A jako, że pracuję w księgowości to zamykanie roku i uzgadnianie wymaga dodatkowego czasu, który wolałabym przeznaczyć na odkryte pasje, czyli: Decoupage i aniołki z masy solnej oraz czytanie książek.

Nie nudzę się...o nie!!!!

Bardzo dobrze układa mi się z mężem.

Dużo rozmawiamy i bardzo się do siebie zbliżyliśmy - lepiej się rozumiemy.

Wyremontowana kuchnia przez męża w dużej mierze się do tego przyczyniła;)

Jak na dzisiaj to starczy;)

Do miłego Kochani.

Trzymajcie się!!!!



  • irena.53

    irena.53

    20 lutego 2015, 21:37

    Witam Cię I ciesze się ,że coś sie zmienia na lepsze, poczynając od lepszych stosunkow z małżonkiem..... Życzę żebys zmieniała własne wnetrze, czy wzorce które w głowie masz, trzeba cos tam troche wyrzucić, tą niepewność, starch, niewiarę zawódy, I krzywde czy to z tego zycia czy tez z przeszłego wcielenia. Pora sie z tym uporać, umiescić nowe wzorce myslowe. Powodzenia, pa, pozdróweczka

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    17 lutego 2015, 13:41

    Cieszę się że tyle pozytywów ;)) trzymaj się Kochana ;))

  • jamida

    jamida

    17 lutego 2015, 00:08

    Ty tez sie trzymaj :)

  • AnnaSpelniona

    AnnaSpelniona

    16 lutego 2015, 13:39

    przeczytalam twoje 2 wpisy ten z grudnia i dzis ....i jaki spokoj bije juz sie nie miotasz .... wierze w ciebie w twoje pasje ..bo wazne by miec inne zainteresowania w zyciu czego ci zycze !!!! buziam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.