Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kochane Moje.....dziękuję...


Wróciłam na Moją Ukochaną Siłownię!!!!!!:)

Weszłam i poczułam tę wspaniałą energię, którą czułam rok temu gdy zaczynałam tam chodzić.

Zupełnie się nie spodziewałam, że trenerka/właścicielka wyściska mnie gdy tylko mnie zobaczy.

To było takie spontaniczne i nigdy tak się nie witałyśmy.

Cudownie było znowu tam poćwiczyć i spocić.

Coś dobrego we mnie wstąpiło i wiem, że teraz mogę wszystko!

To jest niesamowite!!!!!!

Ja wręcz nie umiem tego opisać co się teraz ze mną dzieje.

I o dziwo na wadze od wczoraj  prawie 2 kg mniej - nie wiem jakim cudem!!!!

Widocznie to cud!!!

Kocham Was i cały Świat!!!!!

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    23 września 2014, 04:39

    Super ;)) Cieszę się razem z Tobą ;))

  • domino71

    domino71

    21 września 2014, 16:04

    No i widzisz, warto było zaryzykować ;)

  • AnnaSpelniona

    AnnaSpelniona

    21 września 2014, 15:58

    brawo i jak ci sie nie bedzie chcialo wlasnie idz i cwicz ... trzymaj sie

  • seronil

    seronil

    21 września 2014, 13:31

    Żaden cud. Człowiek szczęśliwy szybciej chudnie. Dobrze, że tam wróciłaś, energia z tej siłowni to dla Ciebie gwarancja sukcesu.

  • izunia199011

    izunia199011

    21 września 2014, 11:22

    Nie ma za co :) Czasem dobrze jak ktoś spojrzy z innej strony i coś doradzi :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.