No cóż...znudziło mi się patrzeć nieustannie na tę samą praktycznie wagę.
Prawie dwa miesiące stabilizacji czy tzw.odpoczynku, myślę, że wystarczy.
Mam nadzieję, że z listopadem, zobaczę magiczną "8" na początku mojej wagi.
Wiele lat na to czekam a teraz do roboty.
W związku z ochłodzeniem zaczęłam wyciągać cieplejsze ubrania i okazało się, że 80% z nich jest tak duża, że nie ma nawet co poprawiać.
Pomyślałam sobie i dobrze.
Kiedyś, jak już znalazłam coś na siebie, to kupowałam kilka sztuk, bo tak trudno było coś kupić na swój rozmiar.
Teraz jest mi dużo łatwiej i zrobiłam się bardziej wybredna.
I o dziwo - mniej kupuję.
Naprawdę wystarcza mi kilka ubrań.
Nie muszę już tak maskować sylwetki jak kiedyś.
Znajomi powiedzieli mi, że wyglądam bardzo dobrze i powinnam ubierać się bliżej ciała.
Pozbywam się więc starych ubrań bez żalu.
Czas na nowe.
To nagroda za wysiłek.
I jeszcze jedna sprawa.
Pytacie mnie czemu "uważam" na pieczone.
Nie mam woreczka żółciowego i czasami jest mi niefajnie po pieczonym.
A drugi powód to to, że pieczone bardziej, niż gotowane, wzmaga we mnie apetyt.
Więc z uwagi na własne łakomstwo wolę nie pobudzać kubeczków smakowych.
Wiecie, że jestem zakochana w kalendarzu - Roczniku 2013 przygotowanym przez Beatę Pawlikowską.
Jest już Rocznik 2014
I chcę Wam przedstawić kilka jej motywacji, inspiracji...
"Nie szukaj winnych.
Cokolwiek się zdarzyło, już minęło.
Wyciągnij wnioski.
idź do przodu."
"Nie muszę się chować.
Jestem równie ważna jak inny ludzie.
Nie muszę też błyszczeć.
Po prostu - będę sobą."
"Wiem, że noszę w sobie cienie przeszłości.
Wiem też, że można uwolnić się od nich tylko za pomocą dobrych myśli.
Kocham siebie.
Myślę pozytywnie."
"Uwierz w siebie.
Zaufaj własnym siłom.
Potrafisz zrobić cokolwiek zechcesz."
"Zazdrość jest objawem bezczynności.
Stoisz, gapisz się na innych i zgrzytasz zębami ze złości.
Zamiast marnować czas zaplanuj coś pięknego do zrobienia z życiem."
"Dzisiaj znów patrzę w lustro i chcę zobaczyć siebie.
Kim jestem?
Czego pragnę?
Co mogę zrobić dla siebie żeby być szczęśliwa?"
paniania1956
5 października 2013, 13:35Musze kupic ten kalendarz:)
Mrs.Seal
4 października 2013, 19:50hm ja nie mam woreczka, ale pieczone na mnie nie działa nijak :) organizm jest jednak zastanawiający. Myśli są fajne, może się do p Pawlikowskiej przekonam, bo zarówno ona jak i jej ex mąż nie należeli do moich ulubieńców :)
wiosna1956
4 października 2013, 15:59MASZ RACJE ŻE PIECZONEPOWODUJE APETYT I NIE JEST ZDROWE! Pawlikowską uwielbiam w niedzielę w radiu ZET od 10 do 14 ma audycje . pozdrawiam !
schmetterlingjojo
4 października 2013, 13:46mam rowniez ten kalendarz i kocham go miloscia pierwsza. czekam, az przyjaciolka przysle mi juz nowy:-)
irmina75
4 października 2013, 13:37ja też jestem na etapie wymieniania garderoby, z rozmiaru 48/50 na rozmiar 44/46. super uczucie
Kamila112
4 października 2013, 13:22Gratuluję mniejszych ubrań :) Miłego Dnia :)
aeroplane
4 października 2013, 13:22Znajomi maja racje- trzeba sie pokazywac i nosic inne ciuszki :) Pieknie schudlas, wiec grzechem byloby sie nie chwalic. A co do kalendarza, to tez chyba sobie kupie, albo zamowie u Mikolaja- piekne te mysli, ktore wypisalas.
MllaGrubaskaa
4 października 2013, 13:13Wymiana garderoby to czysta przyjemność :)) Trzymam kciuki za wzorowy październik ;))
TWEETY6711
4 października 2013, 12:51Przejrzałam Twoją galerię zdjęć. Różnica na niektórych jest naprawdę wielka, widać że sporo straciłaś kilogramów. Wyszedł już nowy kalendarz Pawlikowskiej na 2014 Pozdrawiam i miłego weekendu!
Evilka91
4 października 2013, 12:42super motywacje! nie widzialam tego kalendarza, a fajnie kazdego dnia otworzyc strone i widziec takie motywacje. trzymam kciuki za twoja 8mke!