No pogoniłam skubańca...ale łatwo nie było!!!
Tylko kto mówił, że będzie łatwo?
Mam dzisiaj wolne i oglądam na TLC "Pokonać otyłość".
Oj mobilizuje...bardzo!!!
Cały czas trzymam się zmienionych nawyków żywieniowych i ćwiczę też każdego dnia minimum 1 godzinę.
Ćwiczenia bardzo pomagają w zapanowaniu nad apetytem.
Nie wiedziałam, że to tak u mnie zadziała.
Dotarło do mnie w końcu, że połączenie diety z ćwiczeniami daje wspaniałe wyniki w odchudzaniu.
Nie lubiłam ćwiczeń.
Teraz uwielbiam ale nikt mi ich nie narzucił bo to ja wybrałam co będę ćwiczyć.
Uzgodniłam z trenerem czy to odpowiednie ćwiczenia i poparł mnie.
Cały też czas wcieram różne specyfiki w skórę i używam różnych masujących szczotek.
Mam nadzieję, że moja skóra się wciągnie.
Z jednej strony trudno mi uwierzyć, że mogę schudnąć 50 kg i zupełnie nie umiem wyobrazić siebie w wadze poniżej 70 kg.
Z drugiej strony, małymi krokami, dzień po dniu, systematycznie wiem, że mogę to osiągnąć.
Czuję, że najważniejsze to nie myśleć o tym nieustannie.
Skupić się na codziennych zajęciach i czerpaniu radości z życia.
Czas szybko upłynie a ja pod koniec roku zobaczę na wadzę 6 z przodu.
Będzie dobrze.
To nie dieta na rok...to dieta na zawsze.
Nie chcę zrezygnować z diety i ruchu już nigdy, bo dużo lepiej się czuję.
Teraz wskakuję na roweryk.
Pa Kochani;)
Pigletek
8 lutego 2013, 19:24Kochana, gratuluję kolejnego zgubionego kilograma! Powiem Ci, że od kiedy schudłam to nie mam takiej ochoty na jedzenie jak kiedyś. Jem słodycze, czasem chipsy, czy fastfoody, ale potrafię sobie odmówić, czy jedno zjeść dziś, a następne dopiero za kilka dni. W gębę sobie pluję, że kiedyś tak nie potrafiłam! Kiedyś to musiałam w jeden dzień zjeść całą pakę chipsów, całą czekoladę, lody i bułkę i cholera wie co jeszcze. I następnego dnia znowu coś! Że też człowiek mądry po szkodzie. Miłego weekendu!
linda.ewa
6 lutego 2013, 20:33to chyba nawet nie dieta tylko sposób na życie. Pozdrawiam
Slonko1980
6 lutego 2013, 18:58brawo! ja czekam na wenę na ćwiczenia :)
Mrs.Seal
6 lutego 2013, 13:51super, ja jeszcze nie dorosłam do ćwiczeń :) ale postaram się przemóc.
MllaGrubaskaa
6 lutego 2013, 12:49Świetne podejście do diety i ćwiczeń ! Tak trzymaj ! Gratuluje spadki :))
nigraja
6 lutego 2013, 11:57Gratuluje spadku Tak trzymaj !! Powodzenia :)
SexyKitty
6 lutego 2013, 11:52Tak, dieta + ćwiczenia = sukces. Szybciej chudniesz i masz jędrne ciało dzięki ćwiczeniom. Osiągniesz wszystko jeżeli uwierzysz w siebie i dasz z siebie wszystko. Powodzenia :)