No to moje Kochane Robaczki - JESTEM NA TRZECIM ROKU!
Ależ to był stres!!!
Jeszcze nie doszłam do siebie.
Wcale nie daję sobie upustu jakimiś nagrodami jedzeniowymi czy dyspensami.
Tym razem nie jest mi to do szczęścia potrzebne.
Cały czas trzymam się MM.
Moj Boże!!! Jestem tak szczęśliwa, że znalazłam tę dietę.
Nie sprawia mi żadnych trudności.
Jedzenie jest pyszne.
Ja mam tak dużo energii w sobie - chce mi się żyć.
Przestrzeganie zasad MM to sama przyjemność.
A kilosy spadają.
I nie mam łaknienia!
Staram się też doskonalić MM.
Pierwszą książką, którą przeczytałam była "Szczupła bez wyrzeczeń".
Dużo tematów tam pozaznaczałam i ciągle do niej wracam.
Teraz zaczynam czytać "Montignac nad Wisłą".
Ciągle się uczę.
Z każdym dniem jest mi coraz łatwiej.
Uwielbiam w niej to, że nie muszę liczyć kalorii i nieustannie ważyć posiłków, zliczać, przeliczać i ciągle sobie odmawiać.
Coś wam zacytuję; "W Metodzie MONTIGNAC można jeść do woli: jeżeli porcje wydają się za duże, należy je zmniejszyć, a jeśli natomiast jesteśmy głodni, należy użyć większej ilości składników."
I co Wy na to?
Za to Kocham MM ale Was Kocham bardziej bo bez Was nie zrobiłabym nic!!!
Pigletek
20 lipca 2009, 10:34Obiecałam sobie, że też zajrzę do tego M. Ostatnie dni trzymałam się nieźle i nawet nobaczyłam spadek. jak dla mnie za duży. Obiecałam sobie, że nie będę chudnąc więcej niż 0,7 kg na tydzień, czyli 3 kg na miesiąc. Przy szybszym spadku zawsze miałam efekt jojo. Ale wczoraj troszkę przeholowałam, kalorii może nie ta dużo - ok. 1600, ale dobiły mnie 2 kromki po 21-szej i dzis waga poszła w górę :/
Justme7
20 lipca 2009, 07:47Sama radosć. Gratuluje sesji!!!!!!I gratuluję tej radosci z diety. troche CI jej muszę skubnać:))Pozdrawiam i Ściskam.
ako5
20 lipca 2009, 00:02Po pierwsze witam po długiej przerwie! po drugie gratuluje zaliczonej sesji! po trzecie trafionej dietki! Napisz mi bliej co to za dieta... pozdrawiam ala
tigresse
19 lipca 2009, 21:49gratuluję!!! :*