I mamy niedzielę.
Co raz więcej czasu spędzam z Wami i coraz bardziej się mobilizuję.
Dobrze jest.
Zrobiłam wczoraj dla siebie kilka fajnych rzeczy;
- odpoczęłam,
- zjadałam sporo surowych warzyw w zamian za inne niezdrowe posiłki,
- był i peeling kawowy pod prysznicem,
- i sporo przemyśleń jak radzić sobie ze słabościami.
Wiecie, co sobie myślałam pod prysznicem i gdy wcierałam balsam w ciało?
Ano, że warto dbać o swoje ciało. Mało jestem odkrywcza prawda?
Oj, gdybym tak mogła cofnąć czas, myślę, że nie doprowadziłabym się do takiego stanu.
Szkoda mi moich nóg, że muszą dźwigać taki ciężar. Zresztą zaczynają się buntować.
Mogę jeszcze wiele dla nich zrobić i choć trochę im ulżyć. Warto walczyć o każdy gram mniej dla własnego zdrowia.
Mam do Was Kochani pytanie.
Powiedzcie mi szczerze, ile można schudnąć od dzisiaj do 13 września?
To dla mnie bardzo ważne, więc proszę o szczere odpowiedzi.
A teraz kilka zdjęć pięknych widoków na Górze Parkowej w Krynicy Górskiej. Tak było w marcu tego roku.
joanna1996
26 maja 2008, 12:29musisz tu zagląć,bo to juz połowa sukcesu....Co do schudnięcia, ja sobie założyłam 2kg w miesiącu i w zasadzie daję radę, choć moja dieta nie jest tak bardzo restrykcyjna.Ale dzięki temu jest trwały efekt i nie zamierzam jej kończyć i znów zacząć tyć.Tak więc myślę, że bez większych ograniczeń i wyrzeczeń do września możesz schudnąć ok 7 kg.To już jest coś, nie??Pozdrawiam :)
Grabiella
26 maja 2008, 11:48Abi, komus moze to sie wydawac malo odkrywcze, ale ja tez od niedawna zapragnelam dbac o swoje cialo, dawac sobie te radosc, bo myslalam po co mi drogie kremy, po co mi drogie szampony ( ja na to nie zasluguje). Dopiero teraz dochodzi do mnie ze zasluguje na to zeby o mnie dbac, ale sama musze zaczac o siebie dbac :)
cassidy
26 maja 2008, 10:13W 4 miesiącu to raczej różnicy żadnej nie będzie, więc się zmieścisz spokojnie, a wiesz zegar biologiczny jednak tyka...(mi też, mam szanse na dziecko do 25 roku życia;/)
Adriana82
25 maja 2008, 19:13dlatego lepiej odchudzać się rozsądnie i do września schudnąć mniej, ale z większą pewnością, że na stałe. Ja teraz tak do tego podchodzę - już tyle czasu borykałam się z jojo. Teraz jem więcej, pomimo dużej dawki ruchu chudnę powoli, ale z nadzieją, że to co zgubiłam nie wróci po pierwszych chwilach słabości, zanim zdołam się opanować...
cassidy
25 maja 2008, 15:54Nie czekajcie na wesele! Nie wyglądasz na tyle lat ile masz, wiec powinno byc dobrze:) Starajcie się wcześniej:D
kalifornia26
25 maja 2008, 15:27no ja tez chyba to musze zrobic!!!co do diety to jak sie czlowiek zawezmie to napewno okolo kilograma na tydzien!!ale czasami lubi zastopowac no i nic sie na to nieporadzi!!piekne te zdjecia z restauracji!!jakby sie czlowiek przeniosl do 19 wieku!!strasznie romantyczne!!podobaja mi sie bardzo!!trzymaj sie cieplo!!buzka!
cassidy
25 maja 2008, 13:35Achaaa no tego jeszcze nie wyczytałam;) No to gratuluję:D 15 kg lekko jak sie zaweźmiesz;) A dzieci po ślubie planujecie jeszcze?
cassidy
25 maja 2008, 13:13Ja do Ciebie już od dawna zaglądam:) A co masz tego 13 września? Mocno mobilizujące wydarzenie??
Adriana82
25 maja 2008, 13:01Oczywiście, że będę - nie ma innej opcji. Przede mną jeszcze jakies 8 kg, a że to ostatnie, to będzie najtrudniej je zrzucić znając życie - oczywiście po drodze mogę jeszcze spękać i przytyć znowu - co mi się już tyle razy zdarzało, że wcale bym się nie zdziwiła. Nie martw się, napewno będę i będę czytała, co u Ciebie. I oczywiście w miarę mych skromnych możliwości służę radą, choć alfą i omegą nie jestem :)
Adriana82
25 maja 2008, 12:38Najważniejsze jest to, że zacząć dbanie o ciało można w każdej chwili i właśnie to robisz!!! Przy regularnej pielęgnacji, dietce, ruchu będziesz cacy :P Co do chudnięcia - myślę, że bezpiecznie i w sposób pewny, czyli tracąc tak 0,5 kg na tydzień i uwzględniając ewentualne zastoje - co moim zdaniem jest ważne - schudniesz z 10 kg na bank. Myślę ,że to jest powodem wielu niewypałów, jeśli chodzi o planowanie chudnięcia. Ludziom się wydaje że 1 kg na tydzień i pyk... po 2 miesiąca 8 a może i 9 kg z głowy. Guzik prawda - każdy organizm się po jakimś czasie buntuje i Ty napewno o tym już wiesz, bo trochę odchudzania już masz na koncie :). Ale 10 kg jest prawdopodobne i tego Ci zyczę :) Przepraszam za taki długaśny wpis :)
cassidy
25 maja 2008, 11:14Bardzo ładnie wyglądasz, oglądałam ostatnie zdjęcia:) A do 13 września ze spokojem mozna schudnąć 15 kg:)
szczuplainaczej
25 maja 2008, 07:49w sprawie spadku wagi.By nie było to niezdrowe dla organizmu i nie zostały Ci fałdy skóry, to maź.10 kilo.Pozdrawiam.
otwarte
25 maja 2008, 00:37ach zrobiłaś mi "smaka" na taką wycieczkę w góry.. ;( ja chce tam już teraz !
Justyna40
25 maja 2008, 00:29czasem miło jest popatrzeć na takie widoki...Życzę wytrwałości:)