Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dlaczego realizacja marzeń jest tak trudna?
18 listopada 2007
I tym razem nie o odchudzaniu...chociaż?
Raczej mam na myśli studiowanie.
Napisałam tę pracę z psychologii i musiałam ją jednak "obronić" i ....
dostałam 4+.
Cieszyłam się bardzo ale gdybym wcześniej wiedziała jak wygląda zaliczanie u tego profesora to mogła by być i 5. Wiem jakie popełniłam błędy. Mogłam np dołaczyć rysunki czy nawet nabazgrać coś na tablicy. Ot - przedstawić swoją pracę w formie prezentacji i było by super. Szkoda, że o tym nie wiedziałam bo poszłam na pierwszy ogień. Trudno.
Boję się też o inne przedmioty. Jest tak wiele nauki.
Nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą, że to nic takiego, że można nie chodzić na wykłady, nie uczyć się itd. Ja sobie tego nie wyobrażam. Bałam się tych studiów od wielu lat i zawsze miałam na nie ochotę. Teraz żałuję jeszcze bardziej, że nie zdecydowałam się prędzej. Tak wiele zapomniałam i tak wiele muszę sobie przypomnieć. Mój mózg na nowo musi przyzwyczaić się do większego wysiłku.
Muszę też bardziej się zorganizować bo już zupełnie nie daje sobie rady z czasem.
Zastanawiam się tylko jak radzą sobie inni?
Szczególnie Ci co mają jeszcze dzieci?
I wiecie co...?
Napiszę to jeszcze raz.
Jesteście Kochane!
balbina
24 listopada 2007, 19:38ja sobie zupelnie nie daje rade z czasem. Wciaz brak - pozdrawiam :o)))
wiesinka
23 listopada 2007, 23:59Gratuluję zdanego bardzo dobrze egzaminu....Jest super......Napisz, co u Ciebie, co się dzieje wokół Ciebie...Bo dawno już nie mam co poczytać u Ciebie w pamiętniku......POZDRAWIAM......
kwiatuszek170466
23 listopada 2007, 22:26Witam cię Aniu.Ważne że waga nie idzie w górę.Trochę sobie odpocznij a wtedy ruszysz dalej.Trzymaj się
wodzirejka
23 listopada 2007, 03:28ja niestety, jednak nie podjęłam studoiów w tym roku, moze uda mi się je w końcu w przyszłym roku ukończyć, studiować nie jest łatwo i wymaga to wielu wyrzeczeń i wysiłku! pozdrawiam mocno!
madziara74
22 listopada 2007, 20:57co u Ciebie słychać, jak idzie nauka? Pozdrawiam
Inga2
21 listopada 2007, 23:08Ja też nie daję sobie rady z czasem, ucieka mi jak szalony. A co do pracy to 4+ to całkiem dobra ocena :)
bezkonserwantow
20 listopada 2007, 21:00no właśnie, dlaczego realizacja marzeń jest taka trudna?
Sirithre
20 listopada 2007, 16:02Jak juz zlapiesz rytm to wszystko stanie sie latwiejsze:) Musisz sie po prostu znowu przyzwyczaic do nauki:) <img src=http://img337.imageshack.us/img337/3064/201925174417497hm5vl5.jpg>
Motyl77
19 listopada 2007, 14:56Moje gratulacje z oceny. A jeśli chodzi o naukę to pomału, przyzwyczaisz się i wszystko będzie szło jak po maśle. Pozdrawiam.
dominusia50
19 listopada 2007, 11:34Nie żałuj, że nie zdecydowałaś się na studia wcześniej. Na wszystko jest w życiu czas i może lepiej, że teraz zaczęłaś, będziesz bardziej świadoma tego co robisz. Jak ja studiowałam, to oczywiście dużo energii w to wkładałam, ale nie mogłam się powstrzymać żeby nie iść na imprezę, albo przegadać całą noc z koleżanką zamiast się uczyć.. A teraz chętnie bym się pouczyła, myślę o wyuczeniu się na doradcę podatkowego i też boję się czy starczy mi sił i czasu. Ale z drugiej strony, umysł trzeba cały czas doskonalić. Taką prawdę przekazała mi pewna starsza Pani (lat 97!), żona dyplomaty, u której dorabiałam na studia sprzątaniem. Czytała książki w języku ang i klasykę w łacinie, a fragmentów uczyła się na pamięć i prosiła żebym ją sprawdzała, a że ja też łaciny się uczyłam, to była super zabawa. Jak zapytałam, po co uczy się na pamięć np satyr Horatiusa, to odpowiadała, że doskonali umysł, żeby był sprawny do końca. Ja jak nie chodziłam do pracy, to żeby umysł był jasny, uczyłam się na pamięć wierszy Poświatowskiej po ang.albo wierszyków i piosenek dla synka:) Pozdrawiam:))
ako5
19 listopada 2007, 10:20Walka z czasaem stała się moja specjalnoscia...Ale da się z tym zyc...Zobaczysz, że w wakacje bedzie Ci czegos brakowało:). Poza tym pamietaj, że pierwszy semestr jest zawsze najtrudniejszy, dalej jest łatwiej, chociaz tez nie lekko:). Powodzenia, Ala
mmMalgorzatka
19 listopada 2007, 08:09i zaczniesz w pełnie cieszyć sie studiowaniem.... teraz prawie wszystko robi sie w formie prezentacji, taka moda.... na przyszłosc przed jakims zaliczeniem popytaj sie, na co wykładowca zwraca uwage... super... serdecznie pozdrawiam
madziara74
19 listopada 2007, 05:43gratuluję oceny! Ja zawsze łatwo sie uczyłam, ale przy dzieciach nie miałam jz tyle czasu i zaoału, ale skończyłam i jestem dumna z tego. Pozdrawiam
Asia1511
19 listopada 2007, 00:214+ to też dobra ocena, głowa do góry, chociaz wiem, ze i tak zawsze sobie wyrzucamy, ze moglo byc lepiej... Ja tez sie zastanawiam jak mozna nie chodzic na wyklady i orientowac sie we wszystkim... Wierze, ze dasz sobie rade ze wszystkim. W tobie jest tyle siły i spokoju, że musi być dobrze. Trzymaj sie, buzka:*
calineczkazbajki
19 listopada 2007, 00:19bo się wdrożysz w taki system nauki, bedziesz lepiej zorganizowana i mózg będzie Ci lepiej pracował ( czyż nie trening czyni mistra :)) <br> mi na poczatku wiedza wchodziła bardzooo opornie a poźniej zrobiła się ze mnie zdolniacha :)) <br> powodzonka życzę :))
calineczkazbajki
18 listopada 2007, 23:24ale za to bardzoo satysfakcjonujący :)) teraz to Cię kosztuje dużo wysiłku - ale przecież uczysz się tego co lubisz :) prawda ?:) <br> ps.później bedzie łatwiej :)
BonneFee
18 listopada 2007, 23:20gratuluje baaardzo dobrej oceny!! :D