Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trochę nawaliłam...



   ...od piątku ani nie przytyłam ,...ani nie schudłam.
   A nawaliłam bo zaczynam wieczorami podjadać.
   Wiem już, że z moimi słabościami będę walczyć do końca życia.
   Im prędzej sobie to uświadomie tym lepiej dla mnie.
   Ach gdybym tak mogła cofnąć czas - to nigdy bym się tak nie zapuściła.
   Żałuję tych wszystkich głupich diet.
   I niestety złoszczą mnie te wszystkie odchudzające się nastolatki z normalną wagą.

    No dobra dośc marudzenia ( to chyba ta pogoda).
    W piątek ważenie.  
     I marzy mi się 1 kg mniej ale na to trzeba zapracować.
     Pozdrawiam.


P.S. Jak znajdę chwilkę to postaram się poodpisywać. Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa - dziękuję za dobrą energię, którą mi dajecie.

 No to do pracy

 

  • mimlus

    mimlus

    16 listopada 2007, 10:32

    Trzymaj tak dalej! Niestety wieczorne podjadanie to też moja zmora! Pozdrawiam serdecznie :)

  • Asia1511

    Asia1511

    15 listopada 2007, 23:30

    Dobrze, ze wiesz co Cie gubi. Ti juz polowa sukcesu, jestes silna i wiem, ze dasz sobie rade. jak nie Ty to kto inny?? Wiele juz osiagnelas i jeszcze wiele zawojujesz tutaj na Vitalii. Trzymam kciuki za wazenie, pozdrawiam i buziam:*

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    15 listopada 2007, 21:45

    Nie no myślę że są takie czasy że człowiek nie ma na nic czasu tylko praca i praca.Ale ważne że jesteś myślami z nami .Trzymaj się Aniu.

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    15 listopada 2007, 11:20

    Aniu co tam u ciebie słychać coś się nie odzywasz.Czy wszystko w porządku jest?Pozdrawiam

  • wiesinka

    wiesinka

    14 listopada 2007, 17:02

    Hello. Nie zwalaj to na słabości, tylko weź się w garść i do roboty..Ty myślisz ,że Ci tak popuszczę?. ...O nie...Nie myśl o czasie minionym, bo on sie nie cofnie..Myśl co będzie, co możesz sobie poprawić, ułatwić, uprzyjemnić......OK ? Masz ode mnie małą reprymendkę.....Gdybyś nie była moją bliźniaczką dostałabyś ochrzan....Idziemy dalej do przodu siostro......POZDRAWIAM......POWER obowiązkowo dla Ciebie i 1000 uśmiechów.......

  • kalifornia26

    kalifornia26

    14 listopada 2007, 13:40

    tez bym chciala cofnac czas!!niestety nieda sie!!a szkoda!!fajne perypetie z tym mandatem mialas!!ale tak to jest ze karza tego co sie nawinie a nie tego co cos przeskrobal!!tez mnie to strasznie wkurza!!milego dzionka mimo wszystko!!buzka!! <img src="http://img251.imageshack.us/img251/6070/garfieldvg6.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

  • Sirithre

    Sirithre

    14 listopada 2007, 12:18

    <img src=http://img232.imageshack.us/img232/9268/83497457cm7.gif>

  • Milena1234

    Milena1234

    14 listopada 2007, 08:52

    kochana, zajrzałam do ciebie, aby przeczytac twój wpis do pamietnika, a co tu widze, smutna jestes, prosze usmiechnij sie masz sliczny usmiech, podjadanie hmn cos wiem o tym szczegolnie jak mam stres, musimy to przezwyciezyc tylko jak - napisz jak znajdziesz wyjscie - pozdrawiam

  • aminda

    aminda

    13 listopada 2007, 22:23

    hejo;) dawno nie zaglądałam do Ciebie i zajęło by mi dobry dzień, by przeczytać wszystkie Twoje wpisy ;-) mam dla Ciebie fajną i łatwą propozycję dietki. jesteś troszkę daleko, ale damy radę się kontaktować;-) jeśli jesteś zainteresowana napisz na aminda@wp.pl pozdrawiam

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    13 listopada 2007, 19:21

    zycie byłoby prostrze..... ale niestety się nie da.... serdecznie cię pozdrawiam

  • stanpis1

    stanpis1

    13 listopada 2007, 18:40

    ALE WARTO

  • Motyl77

    Motyl77

    13 listopada 2007, 14:09

    Wszystko będzie dobrze. W piątek waga pokaże mniej zobaczysz. A jak nie to postrasz ją mną i od razu będzie wiedziała jak się zachowywać. Pozdrawiam i uszy do góry.

  • Inga2

    Inga2

    13 listopada 2007, 12:04

    Fakt, denerwujące to jest, że nastolatki bez nadwagi się odchudzają. Mi to jest ich żal, bo nie wiedzą co robią, potem będą musiały się odchudzać, bo wyniszczą organizm. Ale jak się spróbuje im to powiedzieć to krzyczą, więc ja takie pamiętniki omijam z daleka.

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    13 listopada 2007, 11:39

    Przecież itak idzie ci dobrze ważne że waga nie idzie w górę.A w dół ruszy.I najważniejsze żeby właśnie wieczorami nie podjadać.Może ty za mało jesz w dzień dlatego tak chce ci sie skubać wieczorami.A jak już musisz to jakiegoś pomidora,owoca,ogórka albo kilka płatków kukurydzianych tak na sucho.Ja tak robię i to jest dobry sposób.

  • ako5

    ako5

    13 listopada 2007, 11:01

    Ale tez najwazniejsze sie nie dawac i dalej walczyc!!! jestem pewna, ze zwyciezysz:)))

  • psmwt

    psmwt

    13 listopada 2007, 11:00

    Bardzo mi się podoba to zdanie "gdybym mogła cofnąć czas nigdy bym się nie odchudzała". Teraz myślę dokładnie to samo. Dlaczego mało kto umie cieszyć z normalnej wagi. Mnie obsesja bycia szczupłą zaprowadziła psychicznie i wagowo na samo dno. Wróciłam z piekła i już tam nie wracam. Żadnych drastycznych diet... Podoba mi się twoja postawa życiowa i optymizm. Pozdrawiam i życzę cierpliwości w gubieniu kilogramów.

  • Sirithre

    Sirithre

    13 listopada 2007, 10:53

    Samo sie nie zrobilo mniej :) Dasz rade! Wierze w ciebie:) A gorsze dni ma kazda z nas - mina jak zawsze:) Pozdrawiam cieplutko:)

  • mamutka

    mamutka

    13 listopada 2007, 10:34

    Humor i u mnie dzisiaj do bani , dobrze , że słonko akurat wyjrzało-od razu raźniej :)))...............Nie przejmuj się tym co było...i tak tego nie zmienisz tylko się denerwujesz...teraz jesteś o tyyyyyyle mądrzejsza i lepsza . Jesteś silna i dasz radę pokusom wieczornym i wszystkim innym, wiesz czego chcesz i wiesz jak to zrobić ...więc...znowu do dzieła !!!...Wierzę , że dasz radę ...i nie goń się się tak z tą dietą pół kilograma na tydzień to też będzie dużo. Trzymam kciuki, pa !... :)))

  • animka321

    animka321

    13 listopada 2007, 10:03

    Dasz rade..trzymam kciuczki ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.