Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mam pomysł...
2 lipca 2007
Dobre są rady Przyjaciół ale to my - sami powinniśmy znaleźć sposób na siebie samego.
Sobota wieczór - nic z tego - jak zwykle zupełnie wymazałam z pamięci, że powinnam się pilnować.
Niedziela? Już od południa zaczęłam kombinować no wiecie jak się skończyło.
Poniedziałek - było super do 19.00. Zrobiłam wieczorny objad, nawet się trochę opierałam i walczyłam, ale jak poczułam zapach w nosie - koniec. Fakt zjadłam nmiej niż zwykle ale po co w ogóle?
Siedzę i myślę jak znaleźć sposób na siebie i przyszło mi coś do głowy. Może to mało odkrywcze ale spróbuję. Jak mnie już jutro skusi, to powiem sobie ok, dobra, zaraz sobie zjesz, ale najpierw poświęć 10,00-15,00 minut na przeczytanie kilku fragmentów pamiętników, albo tych wspaniałych słów wsparcia, które dostajesz od Vitalijek, póxniej możesz zjeść.
Zobaczymy?
kwiatuszek170466
4 lipca 2007, 21:37Witam.Pewnie każdy sposób jest dobry ważne że jeszcze chcesz walczyć.Trzeba próbować każdego sposobu.Trzymaj się i nie poddawaj i próbuj.PA!!
Pigletek
3 lipca 2007, 20:23takie przeczekanie głodu i zachcianek naprawdę skutkuje! Najlpiej napić sie czegoś. A po kwadransie napad przechodzi i sie myśli "Ufff dobrze że nie zjadłam..."
ako5
3 lipca 2007, 08:50Podobno takie odsuwanie w czasie to dobry pomysł...za kazdym razem nalezy sobie mówić "zjem póxniej". Trzeba próbowac:))) Powodzenia Ala
Desperatka75
2 lipca 2007, 23:47ogladanie sukcesów innych vitalijek - patrzę ile schudły i myślę, a dlaczego mnie miałoby się nie udać? Muszę sie tylko pilnować jak one! I w miare mnie to powstrzymuje przed podjadaniem. Buziaczki!
calineczkazbajki
2 lipca 2007, 23:38<img src="http://www.gify.nou.cz/divky_mini2_soubory/d288.gif">
menevagoriel
2 lipca 2007, 23:27hehehewiesz ja kiedys robilam sobie obiad i gotowalam makaron. i mowie a zajrze tylko na chwilke na vitalie i oderwal mnie dopiero zapach spalenizny wiec uwazaj zebys nie umarla z glodu hihihi :) dla mnie to juz jest uzaleznienie :) pzdr
Asiunia05
2 lipca 2007, 23:20Świetny pomysł, a więc zycze powodzenia. Trzymam kciuki
indygirka
2 lipca 2007, 23:19życzę żeby poskutkowało:)