Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie chcę Was zanudzać...
11 czerwca 2007
...sobą.
7-8-9-10-11/104,5/1,5
Gubią mnie jednak lody, a w takie upały nie umiem sobie odmówić, a najbardziej smakują mi wieczorem...przepraszam. Wstyd mi... Nie wiem co mam napisać.
Innym umiałabym doradzić i znaleźć sposoby ale sobie nie umiem pomóc.
Tak bardzo podziwiam te wszystkie osoby, które potrafią odwrócić się i powiedzieć - NIE!
A waga niestety w upały bardzo mi dokucza, ostrogi na piętach bolą - koszmar, nogi sobie obcieram, nawet pudry już nie pomagają, ale po loda wieczorem łapsko zawsze wyciągnę - co za głupota!
Bo może wieczorem mam już wszystkiego dość!
Bo myślę, że i tak nie dam rady!
Bo po co?
Mój Boże - czemu nie umiem sobie wytłumaczyć i odmówić?
gosiasek
12 czerwca 2007, 11:11czytasz takich bzdur:) to najwazniejsze :) innym po prostu sie nudzi. a co do zabiegu to mam nadzieje ze bedzie dobrze :)
moniczkastach
12 czerwca 2007, 10:45ja na diecie KZOIO w pierwszych 3 miesiącach zgubiłam 13 kilo, gdzie po drodze były wyskoki. potem odpuściłam, tak bardzo sie do zasad nie stosowałam... i tak teraz bujam sie z kiloskami końcowymi. na klub nie mam czasu, a ostatnio jak sama zastosowałam sobie tydzien z ksiązeczką to nic nie poszło, wręcz pzreciwnie ;/ moze już racje dzienne powinnam miec zmniejszone?? pozdrawiam i wiecej silnej woli życze. :))
jadwiga55
12 czerwca 2007, 05:58Ty lubisz lody, a ja lubiłam chleb. Mogłam go jeść rano, wieczór i w południe.A jeszcze lepiej świeże ciepłe bułeczki.Teraz zmieniłam całkowicie pogląd i smak.Teraz odżywiam się zdrowo. Mogę powiedzieć, że jem aby żyć, a nie żyję, aby jeść. Mój organizm, w tym żołądek to nie śmietnik. Zrozumiałam to późno, ale warto było.Zmarnowałam 28 lat na różne diety cud, a wystarczyło odżywiać się z głową i systematyczny ruch. Obecne pożywienie smakuje mi tak samo jak dawniej chleb. Każdy posiłek zjadam z apetytem, a o samopoczuciu nie wspomnę. Jesteś młodszą osobą i cieszę się, że tu jesteś.Życzę Ci powodzenia. Mnie się udało to Tobie również się uda.
kwiatuszek170466
11 czerwca 2007, 22:28Witam cię Aniu!! Ja ciebie doskonale rozumiem bo też walczę z jedzeniem i nie wiem czy kiedykolwiek minie chęć do żarcia a nie do jedzenia.Bo ja kiedyś żarłam a nie jadłam.Teraz widzę jaką ja sobie wyrządzałam krzywdę.Jak teraz jadę nad morze czy gdziekolwiek i widzę jak takie grube jak ja mają siaty jedzenia to strasznie to wygląda jak się z boku patrzy.ale przecież jeszcze rok temu ja to samo robiłam.Jak jechałam na ryby to zawsze brałam sobie sporo słodyczy,kanapek.Jak piekłam ciasto to nie jedno ale ze dwa.Wszystko hurtowo.A teraz patrze zupełnie inaczej zamiast słodyczy biorę grejfruta albo jakiś owoc i wodę ,do tego najwyżej jedną grahamkę .i to mi wystarcza i zupełnie inaczej się czuję nie wzdyma mnie wcale.A kiedyś myślałam że mnie rozsadzi.A więc pomyśl ile dobrego robisz dla siebie.Walcz aż do skutku zobaczysz jak bedą już widoczne efekty to nabierzesz większej ochoty.Życzę ci abyś miała tyle siły aby zacząć.Mnie też w sumie namówiła koleżanka którą poznałam na gg.spróbuj nie poddawaj sie już widac małe efekty w wadze.Pa miłej nocy.!!
indygirka
11 czerwca 2007, 21:49jak będziesz chciła to na pewno dasz radę. Nie daj sie za często tym lodom:)
hipcia1984
11 czerwca 2007, 21:06Doskonale Cię rozumiem w łaśnie wciągnęłam kajzerkę z miodem o 21:00 jestem okropne a więc nie jesteś sama
WooHoo
11 czerwca 2007, 21:05...nie odmawiaj sobie...!!!! Wlicz loda w limit dziennych kalorii... One są mniej kaloryczne niż niektóre jogurty (np. max fruit ma jedynie 70 kcal). Dieta ma być dla Ciebie radością - dbasz o swoje ciało, jesteś dla siebie dobra, żyjesz lepiej :) I o to w tym wszystkim chodzi. Pomalutku, Kochana, z wszystkim się uporasz... Także masz ode mnie zadanie domowe: codzienie jesz 2 owoce, pijesz 2 litry wody, mieścisz się w limicie 2000 kcal, ćwiczysz 15 minut dziennie i najważniejsze - kochasz siebie i już nigdy przenigdy nie powiesz niczego złego o sobie... Przede wszystkim Ty musisz siebie lubić, ludzie w Twoim życiu będą przychodzić i odchodzić, tylko siebie będziesz miała do samego końca. Przytulam Cię mocno, jesteś cudowną dziewczyną :*
Triniti19
11 czerwca 2007, 21:00no niestety jest ciezko!Ja juz nawet zapomnialam jak smakuja lody:(((nie zjadlam w tym roku ani jednego:( i Tobie zycze zebys rowniez dala rade!wierz mi ze idzie choc czasem troche ciezko ale dasz rade!!!ja w ciebie wierze:)3maj sie:*