Kochani!
Waga nadal bez zmian.
Zastanawiam się czy ona w ogóle jeszcze kiedyś ruszy.
Nie będę się ważyć każdego dnia.
Wcześniej sądziłam, że waga będzie spadać każdego dnia po parę gram a tu klops.
Nie chciałabym przegabić tej chwili gdy waga zacznie znowu spadać.
Denerwuje mnie jednak, że już od tygodnia stoi w miejscu.
Dzisiaj głód mi tak nie dokucza jak wczoraj.
Myślę, że to uczucie powstaje po wypiciu herbaty.
Tak na mnie działa.
Skurcze miałam przez cały wczorajszy dzień.
Ale dzisiaj już dobrze.
Dzisiaj mam urlop i ostro piszę licencjat.
Szkoda, że nie mogę pić kawy.
Ale jak nie to nie.
Dziękuję, że jesteście ze mną
14:00
Jestem w domku i piszę pracę.
Mam też różnorodne jedzonko i tak sobie co godzinkę pozwalam na kilka łyków a to jogurtu , a to soku pomidorowego, a to twarożku i jabłko tarte nawet było.
Teraz popijam kawę z cykorią i mlekiem.
Pigletek
11 maja 2010, 18:51że doszlaś na razie do fazy, kiedy to po gwałtownym spadku organizm zaczął się bronić przed utratą tych kilku kilogramów. I lada dzień wszystko wróci do normy :)
delicja78
11 maja 2010, 13:31pewnie organizm oszalał z przerażenia,że ktoś mu zabiera kilogramy i wrzucił najwolniejszy bieg...normalka,Kochana!Ty z nim walczysz to i on z Tobą niestety.U mnie 10dni nic się nie ruszało i wyłam ze złości,ale potem jak się w końcu ruszyło!Trzeba pokazać organizmowi kto tu rządzi:)wytrzymaj:)
Airad1982
11 maja 2010, 12:33Kochana!!! Waga napewno ruszy!!! Pozdrawiam
linda.ewa
11 maja 2010, 12:16pozdiwiam za odwagę - nie wiem czy mnie bylo by stać na takie poświęcenie. Trzymam kciuki
BasiaR.
11 maja 2010, 10:17Będziesz wiedziała na czym stoisz i jak przebiega utrata wagi. No i takie stany postoju i utraty wagi będą naprzemienne, będziesz wiedziała czego się spodziewać w przyszłości. Czy lekarze mówili Ci, ile przeciętnie gubi się wagi przy półrocznym noszeniu balonu ?. Basia.
wiosna1956
11 maja 2010, 10:09po ubraniach .. zacznij się troszkę ruszac ,żeby skóra była sprężysta ---pozdrawiam Iwa
niunka31
11 maja 2010, 09:41ona zleci ...tylko daj czas....org.przestawil sie na oszczedny tryb... wsz robi oszczednosci hihh ale jak sie przestawi i zobaczy ,ze paliwa ni ma ...to wezmie sie za tluszcz ...buziaki szczypiorkuuuuuuu
stelza
11 maja 2010, 09:37nie przyjmuj sie tak ta waga wiem ze to mniej mobilizuje do walki ale najwazniejsze bys czuła sie lżejsza a spodnie spadały jak tak jest to wage olej i trzymaj sie kiedys wkoncu ruszy :))))
misiaczekdid
11 maja 2010, 09:23Tą wagą się tak nie przejmuj :) Wiem - łatwo mi mówić, ale organizm chce Cię wziąć na "przetrzymanie". Zaraz waga zacznie spadać "na łeb na szyję", jak się tyle dni żyje na rosołku i napojach - nie ma mocnych musi spaść. Trzymam kciuki i życzę powodzenia
marika234
11 maja 2010, 09:21Witaj musisz przeczekać okres adaptacyjny twojego organizmu do nowej sytuacji. Myślę, że Twój organizm się broni przed tym, ze nie dostaje takiej ilości jedzenia jak dotychczas i spowolnił metabolizm. Ale musi skapitulować i waga napewno się ruszy. Najważniejsze jest też nastawienie i nie waż się często, najlepiej raz na 2 tygodnie. Podziwiam za odwagę. Powodzenia ;)
mmMalgorzatka
11 maja 2010, 08:58co Ci doradzić...:(((((
mmMalgorzatka
11 maja 2010, 08:52może wizyta prywatna u tego lekarza?
Zamiokulkas
11 maja 2010, 08:42I mysle, ze organizm wpadl w szok i na razie zbiera wszystko to, co dostaje. Z czasem przyzwyczai sie do sytuacji i zacznie oddawac :) Trzymam mocno kciuki za Ciebie :)
mmMalgorzatka
11 maja 2010, 08:36ze niepokoi Cie brak spadku wagi
mmMalgorzatka
11 maja 2010, 08:34w jakim jestes etapie cyklu? zwaz sie za tydzień.... daj sobie na razie spokój