waga stoi, ale centymetry lecą, jest ich mniej, i bardzo mnie to cieszy.
Do treningów z Vitalii (4 razy w tygodniu po prawie 2 godziny), dokładam jeszcze ćwiczenia Ewy Chodakowskiej. Dziś zrobiłam trening Skalpel. I o dziwo poradziłam sobie bez mniejszego problemu. Chyba wyrobiłam już sobie kondycję przez te 3 tygodnie treningów z Vitalią. Coraz bardziej podobają mi się ćwiczenia, zaczynam za nimi tęsknić. Kładę córeczkę spać, przygotowuję posiłki na następny dzień i do ćwiczeń. Cieszę się tą przygodą z Vitalią :D
dorciaw1980
24 czerwca 2013, 23:58super :) kiedy po raz pierwszy robiłam skalpel, był moment, że nogi drzaly mi jak galareta z wysiłku.
OdPoniedzialku
24 czerwca 2013, 23:31to gratuluję! :)