Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Papieros...
4 maja 2011
Witajcie Kochane... Ależ mam dziś dzień.... Wróciłam do diety, jest dobrze i mam nadzieję, że wytrzymam... Piszę z wątpliwością ponieważ dziś jest mój pierwszy dzień bez papierosa... Ci którzy rzucali ten nałóg wiedzą, że najczęściej się zajada brak papierosów... NIe wiem czy dobrze robie, ze podczas siety rzucam papierosy, ale doszłam do wniosku, ze najlepszy to jest moment... Bo w sumie to co mam zrobvić, dokonczyc diete i potem nabic kilogramow bo wtedy rzuce palenie?? Probuje sie kontrolowac i narazie jest ok, ale czuje sie strasznie pobudzona... Do tej pory paliłam ok paczkę dziennie, ale finanse i zdrowie takze zmusilo mnie do rzucenia tegoi nałogu... Dodatkiem postanowiłam, że sama bez pomocy farmakologicznej rzuce ten nałog... Walcze ze sobą jak lwica.... Oj jest ciężko.. Trzymajcie kciuki abym nie zwątpiła i nie uległa pokusom czy tym papierosowym czy obżarstwem...:p
wiktorianka
4 maja 2011, 15:40czesc....tez w ten sposob zaczynalam swoja przygode z niepaleniem....rzucilam i przeszlam na diete...to tak jakby pozbywac sie dwoch nalogow jednoczesnie ....i dalam rade....dzisiaj nie pale juz prawie dwa lata i osiagnelam cel wagowy.....Tobie tez sie uda...powodzenia :)))
ilovemusic90
4 maja 2011, 15:383mam kciuki!!!! ja już próbowałam walczyć z tym strasznym nałogiem ale niestety :/