Hurrra!!! Dziś się ważyłam. I mimo piątkowego opychania się słodkościami, z okazji 30-tki koleżanki, u której mieszkam, waga poszła w dół. I to całkiem ładnie. Tak więc wagunia pokazała mi 72,1kg!!! Ależ jestem szczęśliwa. Później dodam nowe pomiary, może i centymetry poszły w dół i dadzą mi jeszcze większą motywację... kto wie
Camping jeszcze nie gotowy, a ja już chętnie bym się przeprowadziła. Wszystkim nam by to na dobre wyszło. Troszkę się tu tłoczno zrobiło, gdyż przyjechał brat Madzi ze swoją dziewczyną. Ja, żeby unikać kolejki do łazienki, czy w kuchni, wstaję jako pierwsza, co jest trochę motywujące do zaprzestania mulenia z rana. Zdaję sobie sprawę z tego, że jak nie wstanę w tej chwili, to się nie wyrobię do pracy. Ahh jak mi się w pracy czasem śmiać chce, jak ktoś coś mi tłumaczy po francusku, a ja mu odpowiadam po polsku. Prawa ręka szefa (swoją drogą baaardzo przystojny facet), ostatnio też próbował mi coś wytłumaczyć i się przy tym tak słodko peszył
Tak więc nabrałam motywacji do jeszcze lepszej pracy nad sobą. Nowe siły na nowy tydzień. Może jednak wrócę do Polski szczuplejsza
Powodzenia życzę Wam i sobie również
Dorota3101
6 września 2015, 12:29Gratuluję spadku i życzę kolejnych ;)
aa5iek
6 września 2015, 13:12Dziękuję. Tak właśnie będzie! Tobie również życzę powodzenia
Agnes2602
6 września 2015, 11:56No bardzo fajnie!U mnie waga trochę do góry od zeszłego lata,no nie trochę bo o 6kilo walczę teraz.Ale też zacznie spadać bo nie ma innego wyjścia,pozdrawiam.
aa5iek
6 września 2015, 13:11Ja od 7lat nie miałam takiej wagi... Motywacja jest do dalszego działania. Powodzenia!!!
Agnes2602
6 września 2015, 21:05Wiem ,pamiętam że dużo więcej ważyłaś z rok temu,po pobycie na poligonie czy jakoś tak ,jak nie pokręciłam czegoś.Dużo czytam a mało się udzielam ha ha.Pozdrawiam.
aa5iek
10 września 2015, 13:24Jak dobrze pamiętasz. Super slyszec, że mój pamiętnik jest czytany i zapamiętany
melvitka
6 września 2015, 11:36Ale... ale jak to? Opychałaś się slodkościami i waga pokazała mniej? Chyba już zacznę Cię nie lubić :D
aa5iek
6 września 2015, 13:10Sama w to nie wierzę. Zjadłam kawałek tarty z brzoskwiniami, rolade lodową i trochę lodów karmelowych, po piłam to wszystko winem, a potem jeszcze piwem (piwko to już do meczu). Byłam pewna, że szklana się odwdzięczy za to, a tu prosze... Bardzo miłe zaskoczenie. Pozdrawiam
polishpsycho32
6 września 2015, 10:13Pozdrawiam serdecznie ..i gratuluje spadku..ja z zawodu jestem nauczycielka francuskiego tak a propo tlumaczenia hihi
aa5iek
6 września 2015, 13:06Ohh jak bardzo byś mi się tu przydała
polishpsycho32
6 września 2015, 13:33:)