Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chyba tak...


Od wczoraj ciągle myślę o tym, co niektóre dziewczyny napisały... Możliwe, ze macie trochę racji. Kiedyś dawno, podczas jakiejś kłótni, kiedy powiedziałam mężowi, że go zostawię, to powiedział mi, że ciekawe co beze mnie zrobisz, myślisz, że skąd będziesz mieć kasę, kto zapłaci rachunki, kto zatankuje auto, co byś miała beze mnie. Pamiętam to dobrze, ale niegdy tego jakoś nie analizowałam. Może jest częściowo tak, jak piszecie, że jest mi tak za wygodnie, że jestem za leniwa, żeby coś zmienić. Tak, to chyba też. Ale też jest we mnie ogromny strach. Mam 3 dzieci. I nic nie da to, że się ktoś będzie zastanawiał, po co zrobilam itd itp. Są dzieci. A co jeżeli mój mąż zechce żeby zostały z nim? Nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy szarpać się o dzieci. I jest strach też o to, że jak zrobię już pierwszy krok, to nie ma odwrotu, trzeba będzie iść do przodu. A jak mi nie wyjdzie? A jak bedzie tylko gorzej? A jeżeli dzieci obrócą się przeciwko mnie? 

Jest też jeszcze jeden fakt, który trzeba stwierdzić. Pomimo wszystko, kocham mojego męża...

Wiem, że tak jednak nie może być dłużej. Ale nie zmienie nic z dnia na dzień. Po pierwsze, muszę odłożyć jeszcze trochę kasy. 

  • Imreborn

    Imreborn

    14 czerwca 2023, 15:13

    Ludziom jest łatwo krytykować kiedy nie są w Twojej sytuacji... Jest trójka dzieci i z tego co widzę jest przywiązanie poprzez traumę z mężem. Idź na terapię i bądź tam szczera. Odkładaj kasę... Nie spiesz się, bo musisz dobrze przemyśleć to jak utrzymasz siebie i dzieci... A co do opieki nad dziećmi to... Wątpię, że przyznanoby dzieci Twojemu mężowi... Czy on w ogóle lubi się nimi zajmować? Bierze czynny udział w życiu rodzinnym?

  • Serenely

    Serenely

    14 czerwca 2023, 12:34

    Nie mam wrażenia, ze jesteś leniwa lub, ze jest Ci wygodnie. W ogóle nie rozumiem skąd alternatywa „ zostawić tak jak jest” versus „ odejść”. A co z „zostać i działać wg uznania”? Czy Ty się boisz reakcji męża na przysłowiowy „brak drugiego dania”? Co by się stało, gdybys wyraziła swoje zdanie? Boisz się, ze on się z Tobą rozwiedzie? Ze teściowa się obrazi? I? Przestanie Cię odwiedzać? I? Jaki jest ten najgorszy scenariusz, który Cię niepokoi i nie pozwala żyć jedynego życia, które masz?

  • ChybaaTy

    ChybaaTy

    14 czerwca 2023, 11:22

    Tak masz rację jak zrobisz pierwszy krok to nie ma już odwrotu. Ale nie robiąc nic Twoim zdaniem jest lepiej? I nie mówię tutaj od razu o rozwodzie i odejściu, zacznij może od siebie np. terapia, psycholog, poszukaj pomocy, wsparcia. Zrób to dla siebie, dla dzieci. Zacznij robić cokolwiek. Jesteś dorosłą kobietą, której życie niestety nie jest usłane różami, ale w dużej mierze sama tego chcesz i się na to godzisz. To oczywiste, że się boisz, ale z każdym dniem nicnierobienia będzie Ci coraz trudniej zmienić cokolwiek. A co najgorsze wspomnienia Twoich dzieci też nie beda beztroską, dzieci widzą więcej niż się wydaje i te obrazy zostają z nami na całe życie. Dzieci mogą obrócić się przeciwko Tobie tez przez to, że skazujesz je i siebie na takie życie z człowiekiem, który nie poczuwa się ani do roli męża, ani ojca, nie jest ani partnerem, ani przyjacielem,nie pomaga w domu, nie zajmuje się dziećmi. Twoi synowie wyniosą z domu taki wzorzec męża i ojca, a Twoja córka wzorzec służącej, kobiety bez własnego zdania i własnego życia jako wzór matki i żony.

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    13 czerwca 2023, 21:59

    Szczerze to nie wydaje mi się żebyś miała obecnie w sobie siłę na rozwód i rewolucje życiową. Potrzebujesz planu- zbieranie jakiejś kasy jak najbardziej, zadbanie o swoje zdrowie i kondycję psychiczną, rozejrzenie się jak tam w pracy. I w końcu wyrwanie się z kieratu służącej .. dziesięć lat próbowałaś "zasłużyć" na akceptację teściów i miłość meza- jakie są efekty? Z tego co piszesz żadne. Więc może czas przestać? Nie doceniają cię , nie szanują - to po co wokół nich biegasz? Pomyśl o terapii ale dla siebie, potrzebujesz odbudować swoje poczucie wartości, siłę wewnętrzna.

  • Roozaliaaa

    Roozaliaaa

    13 czerwca 2023, 21:13

    Pozostaje mieć nadzieję, że sobie kolejnego dziecka z nim nie zrobisz. Ja bym zresztą w ogóle nie uprawiała seksu z takim typem.

  • Marieke

    Marieke

    13 czerwca 2023, 20:47

    A w jakim stopniu mąż uczestniczy w życiu dzieci, czy mają silną więź? Znam jeden przypadek, gdy sąd przyznał opiekę ojcu- prawdziwemu zaangażowanemu tacie z lepszymi warunkami dla dziecka. Sama chęć zrobienia ex żonie na złość to za mało! Nie ulegaj tym obawom. A z dnia na dzień możesz zmienić swoje postępowanie.

  • PACZEK100

    PACZEK100

    13 czerwca 2023, 14:06

    Decyzja o rozstaniu na pewno jest trudna, zwłaszcza jak są dzieci. Zastanów się co dla nich jest najlepsze - czy patrzenie na kłócących się rodziców jest dla nich dobre?

  • Tuesday

    Tuesday

    13 czerwca 2023, 12:54

    Co 5 rodzina w Polsce to samotna matka. Jakoś sobie radzą. Dostaniesz alimenty, zasiłek, pierwszeństwo w przedszkolu, masz pracę. Oczywiście że byś sobie poradziła bo teraz też sobie radzisz a robisz prawie wszystko sama. A mąż tak straszy, ale jak przyjdzie co do czego to on jest biedniejszy o alimenty. Szarpanie się w sądzie o dzieci? kobieto, rzadko kiedy facet dostaje opiekę na dziećmi. Poza tym i tak by pewnie nie walczył o nie, bo tacy są faceci. I niby co, sam by się nimi zajął? A może jego matka? Dobre sobie. Ty go kochasz, smutne tylko, że on ciebie nie kocha, a co gorsza, nawet nie szanuje.

  • krolowamargot

    krolowamargot

    13 czerwca 2023, 10:20

    Męża to może i kochasz, ale siebie z pewnością nie. Nawet nie masz do siebie szacunku. Co to znaczy, że dzieci się od ciebie odwrócą? O czym ty mówisz, pisząc, że mąż będzie chciał zatrzymać dzieci - kto się nimi będzie zajmował, bo na pewno nie on.

    • Berchen

      Berchen

      13 czerwca 2023, 18:40

      Tez tak mysle, wrecz warto by go tak na jakis czas z dziecmi zostawic. Tesciowa na dluzsza mete tez by nie naskakala z maluchami ( szkoda tylko dzieci, ktore sie nie prosily). On nie ma skrupulow robic co chce, zyc jak chce. Ze dzieci sie moga odwrocic- moga to tez zrobic na wzor ojca, on nie szanuje i one moga kiedys nie szanowac.

  • salatka2023

    salatka2023

    13 czerwca 2023, 10:11

    Zaproponuj mu terapię. Powiedz wprost, że go kochasz ale masz dość.

    • Berchen

      Berchen

      13 czerwca 2023, 18:41

      Wierzysz ze tacy "pasza " chodza na terapie? Ich terapie to baby na boku, to styl zycia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.