Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piękny słoneczny poranek....



Oj jak miło dzis na dworze, przymrozek i słoneczka milusio. 

Moja córcia w przedszkolu, mąż w pracy, a ja dziś leniuchuje tak dokładnie idę spać na 1,5h bo ciśnienie jest koszmarne mimo tak optymistycznego słonka. 
wczoraj tak jak pisałam miałam gości siedzieli do nocy więc dobrze przewidziałam z ćwiczeniami i było 1h orbitreka. Do mojego jadłospisu wczoraj dołączyły jeszcze dwa ziemniaki, ale chyba to tragedii nie zrobiło z mojego menu.
Dziś pewnie pojadę na basen, ale jeszcze muszę komuś sprzedać dzieci.

Jestem z siebie dumna bo już 3 dzień nie wchodzę na wage dopiero w czwartek wtedy będzie czas na podsumowanie 2 tygodni moich zmagań. Pewnie w tym tygodniu nie zobaczę wielkich zmian.

 Śniadanko 9: jog nat banan,kiwi,płatki górskie i rodzynki. 
Przekąska 12:wafel ryżowy plus wedlinka plus ogórek
Obiad 15: wczorajsza marchew i buraczek na ciepło i zrobię sobie dorsza smażonego mniam
Kolacja 18-19: jakiś owoc lub nie wiem co....


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.