HEJ DZIEWCZYNY !!!!!
Bardzo wam dziękuję za tyle miłych słów, które od was otrzymałam :). Bardzo się staram, dużo i intensywnie ćwiczę - co prawda zrobiłabym więcej ale czasem nie mam już siły albo poprostu nie starcza mi czasu. Może jak skonczę Jillian to wprowadzę kilka nowych ćwiczeń :). Czasami jest tak, że przez cały dzień robię gimnastykę, a czasami mam czas tylko wieczorem. Najpierw idę biegać, a potem robię ćw.z Jillian. Kiedyś zrobiłam na odwrót i nogi odmówiły mi posłuszeństwa :) więc zmieniłam :). Poprostu nie odpuszczam sobie :) zdarza się, że ćwiczę o 23:00 wieczorem chociaż jestem już bardzo zmęczona, ale jak się zobowiązałam to muszę zrobić i nie ma zmiłuj się. Czasami jest bardzo ciężko aż chce mi się płakać, ale jak widzę moje ciuchy, które są za duże - głównie spodnie :) to bardzo mnie to motywuje :). Teraz waga ruszyła i jutro sie pochwalę ile mi pokazała. Ja już wiem bo zaraz po wstaniu i porannej toalecie wskoczylam na wagę i miałam uśmiech od ucha do ucha . Wam pochwalę się jutro bo w poniedziałki zawsze się mierzę i ważę :)
Poprostu nie odpuszczam sobie i mocno wierzę w to, że mi się uda. Zawsze zawalałam sprawę i był efekt jojo. Powiedziałam sobie, że tym razem będzie inaczej :) i będzie !!! Bo ja się nie poddam :)
Po raz pierwszy czuję, że mogę wszystko :) mam mega wielką motywacje :) i nie chcę już nosić rozm.44 - NIGDY !!!!! I chociaż bardzo kocham cyfrę 7, to już nie chcę jej widzieć jako pierwszej na wadze :)
Teraz dąże do 60 kg. Jak osiągnę ten cel to już mam wyznaczony kolejny - schudnąć jeszcze troszkę - tak do 55kg :)
Życzę wam wszystkim wytrwałości , cierpliwości , dużo samozaparcia w dążeniu do celu, a napewno go osiągniecie :) jestem tego pewna :) Trzymam za was kciuki !!!!
BUZIAKI :)
Ksenia84
26 sierpnia 2012, 18:11Dasz rade obie damy tymbardziej,że mamy ten sam cel.Ja chce tak samo jak Ty najpierw 60 drugi cel to 57-tyle ważyłam po zakończeniu Dukana i musze przyznać,że wyglądałam świetnie no i cel ostateczny 55.Uda nam się zobaczysz
mala111
26 sierpnia 2012, 13:19Uda ci się na pewno . masz w sobie tyle energii że mogłabyś zaopatrzyć w nią spore miasto ;) i oby ci jej nie brakło ;)
Nejtiri
26 sierpnia 2012, 10:40WOW! niezła determinacja w dązeniu do celu1 Ale widać, opłaca się! Życze Ci równie dużo motywacji przez cały czas.. aż do wymarzonych 55kg..!! :)