Szaro-buro za oknami, cały czas pada. Nie lubię jak w dzień trzeba zapalać światła, żeby było jasno.. śniadanko zjadłam, ale strasznie nie chce mi się zrobić ćwiczeń. Najchętniej poszłabym do łóżka otulił się kołdrą i tak spędziła cały dzień. Przed dietą zapewne przyszłoby mi jeszcze do głowy, aby skonsumować jakieś łakocie na poprawę nastroju. Malutka sobie śpi, za godzinkę się obudzi, chciaż ona ze swoją uśmiechniętą buźką będzie dla mnie pocieszeniem.
Macie jakieś sposoby na chandrę?
ksica2304
21 listopada 2017, 09:24sama sobie odpowiedziałaś :) uśmiech dziecka lekarstwem na wszystko :) pozdrawiam :)
1Marysia3
21 listopada 2017, 10:44To prawda. Dzieci są cudownym darem. :-)