Po zupie miałam taki apetyt na wszystko dosłownie, bo i owoce i ciastka, chleb. O matko aż dziś mam nagrodę w postaci prawie 1 kg więcej, a ja nie mogę sobie pozwolić na taki szybki przyrost. Ale teraz to czy się je mało czy dużo to i tak się odkłada, bo musi. Najważniejsze to nie przytyć ponad 20 kg. Nie chodzi mi o to, że później byłoby trudno to zrzucić. Nie! Tylko o to, że co za dużo to nie zdrowo. Będę się bardziej pilnować tych zalecanych 2400 kcal.
Dziś na śniadanie zjadłam 3 kromki z grahama z szynką z pół pomidora i cebulka zielona, mandarynka, melisa.- ok.350 kcal
Na drugie śniadanie w ok.godz. 10.00 planuję sałatkę owocową, kiwi, jabłko, pomarańcza, rodzynki, pół banana.- ok. 300 kcal
kikizafryki
12 stycznia 2013, 18:15Kochana, ty musisz jeść za dwóch więc sobie nie żałuj. A od zup się nie tyje:P
schatz1986
12 stycznia 2013, 17:33ja utylam 27 kilo w ciazy a najwiecej w ostatnich 3 mis ale dziecko tez duze bylo.....moze to dzidzia potrzebuje jakichs witamin???i dlatego masz ochote tak jesc!
julka945
12 stycznia 2013, 15:22ee ten 1kg to zalegajace jedzenie w jelitach..
mamaipolozna
12 stycznia 2013, 12:22u mnie już 13 kg na plusie, a jeszcze 2 miesiące największego wzrostu. no zobaczymy, najważniejsze że dzidzia zdrowo rośnie.
mamaipolozna
12 stycznia 2013, 09:28mój apetyt w ciąży też jest wielki i ciężko jest czasem sobie czegoś odmowic. Smaczne to Twoje śniadanko:)