Hejka dziewuszki, jak tam wasze postanowienia noworoczne? Trwacie nadal? Ja tak jak mówiłam postanowiłam zainwestować w aparat orto no i już mam. Wziełam ceramiczny, żeby nie straszyć drutami no i nie wygląda jakoś koszmarnie. Niestety ból daje mi w kość ale podobno początki zawsze są ciężkie. Najgorsze są pierścienie założone na tylne zęby. Nie wiem dlaczego je mam ale widocznie w moim przypadku jest to konieczne. Dostalam wosk żeby oklejać sobie najbardziej dokuczające miejsca i jakoś leci. Dziś już jedynki mniej bolą za to teraz trójki dają mi czadu. Ale nie ma co narzekać - chciałam to mam :P
Dziś dopadł mnie jakiś skurcz jelit, pewnie dlatego że bardziej teraz łykam niż gryzę ehh pomogla dopiero ciepła kąpiel.
W piątek mamy koncert charytatywny dla teścia. Niestety pobyt w budziku niewiele daje i nadal stan niewiele się poprawił. Wagi nie znam, może za jakiś czas odważę się stanąć :) Diety nie trzymam jakoś specjalnie ale basen wczoraj zaliczyłam. Nie jest źle.
No i wośP oczywiście wsparłam. Nie wynurzałam się dziś z domku ale poszło przelewem :) Chudnijcie zdrowo :)
Pixi18182
16 stycznia 2019, 11:29Super, zazdroszczę aparatu, też by mi się przydał ale na razie muszę to odstawić na dalszy tor ;) Super, powodzenia na koncercie dla teścia :*
mamawdanii
13 stycznia 2019, 20:14Tez zastanawiam sie nad zalozeniem aparatu, tylko wlasnie ten bol mnie przeraza... no i WOSP oczywiscie wsparta:)