90-97 DZIEN DIETY...bez diety
Jestem juz w domku... musicie wybaczyc, ze nie zagladam tu tak czesto ale musze sie nacieszyc domkiem... takze w miare mozliwosci bede tu odnaeiac moje wiadomosci ale pewnie nie za czesto... Ten pierwszy tydzien w PL nie przypominal w najmniejszym stopniu diety ale juz wracamy do pozadku...
edizaba
10 sierpnia 2009, 12:13cisz się pobytem wśród swoich bliskich. Dieta schodzi w takich sytuacjach na dlalszy plan, bo wiadomo, ze trzeba sie polską kuchnia nacieszyc!